Lyrics and translation Gedz feat. Joda, LOAA & Michał Graczyk - Moma

Moma

Klasyczny duet wrócił
Jednych to cieszy, innych to smuci, właśnie tak
BOR, te numery to dzieła, te numery to dzieła sztuki

Te numery to dzieła sztuki, jedyne co zostanie po nas
Te numery jak dzieła sztuki, jak zawisnę tylko w MoMA
Jestem za szczery dla tej suki, na jej twarzy widzę dysonans
Pewna inwestycja dla ludzi, bo nie waham się jak dolar, nie

Lecę bez farbowanych włosów, bez wydziaranych oczu
Mam na to inny sposób
Powiedz mi kurwa ilu z nich jest tu dla sosu?
Bo łatwo teraz zarobić i szybko nabrać rozgłosu
(Kto?) Kto dał im kurwa prawo głosu?
(Kto?) Kto dał im kurwa prawo głosu?
(No powiedz kto?) Mam dosyć performensów, odmieńców
Ścigają się tylko w robieniu bigosu
A moi ludzie ciągle głodni, głodni
Ale bardziej interesują nas torty
Za ten kabaret, środkowy palec dla was
Jebana papka dla mas, widzę bijecie w tym rekordy
Proste linijki, chociaż sytuacje krzywe
A licznik rozczarowań od narodzin coraz wyżej idzie
Bo niektórym diwom za blisko do dziwek
Ty mów mi kustosz, bo widzę co fałszywe jest

Jestem jak Banksy, mnie nie możesz kupić
Nie zawsze dla pieniędzy, ale zawsze dla sztuki
Światu chuj do dupy za to, że jest zepsuty
Nie wiem jak go naprawić, chcę tylko uwagę zwrócić
Dlatego...

Te numery to dzieła sztuki, jedyne co zostanie po nas
Te numery jak dzieła sztuki, jak zawisnę tylko w MoMA
Jestem za szczery dla tej suki, na jej twarzy widzę dysonans
Pewna inwestycja dla ludzi, bo nie waham się jak dolar, nie

Ja skazany na to jak Tookie
Moje tracki to są dzieła sztuki
Jakbym nie nagrywał Póki
Bym nie zjarał grama na raz z jednej bibułki
Ty dalej słuchaj typa, który Ci wpierdala banialuki
B, O, E, O, E, O, R, Ty bojkotuj to jak "Kler"
Wyjebane mam czy ćwoku klikasz na to "share"
Twoja matka jadła escapelle, ale życie nie jest fair
Wyrzygała tune′a jak jebana Cher
Uuu, taki mam czarny humorek
Ty bardziej jesteś Pussy Riot niż Andy Warholem
Ja czasem tylko "elo", czasem elokwentny koleś
A te postmodernistyczne inklinacje, to pierdolę
Dlatego...

Te numery to dzieła sztuki, jedyne co zostanie po nas
Te numery jak dzieła sztuki, jak zawisnę tylko w MoMA
Jestem za szczery dla tej suki, na jej twarzy znowu dysonans
Pewna inwestycja dla ludzi, bo nie waham się jak dolar, nie

Ilu w Twoim życiu grało Mona Lise?
Czy potrzebujesz tych jak nylon (ej)
Wielu z nich jest tu tylko na chwilę
Lepiej brać ze sobą tych, co znasz na wylot (ej)
Wielu w moim życiu grałam grało Mona Lise
(Ja) nie potrzebuje tych jak nylon (ej)
Moje ziomy są jak Tyvek, ale bez wymieniania ksywek

MoMA

The classic duo is back
Some are happy, some are sad, that's just how it is
BOR, these tracks are masterpieces, these tracks are works of art

These tracks are works of art, the only thing that will remain after us
These tracks are like works of art, like I'll only hang in MoMA
I'm too honest for this bitch, I see dissonance on her face
A sure investment for people, because I don't hesitate like the dollar, no

I fly without dyed hair, without tattooed eyes
I have a different way
Tell me, how many of them are here for the sauce?
Because it's easy to earn now and quickly gain fame
(Who?) Who the fuck gave them the right to speak?
(Who?) Who the fuck gave them the right to speak?
(Tell me who?) I'm tired of performances, misfits
They only compete in making bigos
And my people are still hungry, hungry
But we're more interested in cakes
For this cabaret, middle finger to you
Fucking pap for the masses, I see you breaking records in it
Simple lines, although the situations are crooked
And the counter of disappointments from birth is getting higher and higher
Because some divas are too close to whores
You call me curator, because I see what's fake

I'm like Banksy, you can't buy me
Not always for money, but always for art
Fuck the world for being broken
I don't know how to fix it, I just want to draw attention
That's why...

These tracks are works of art, the only thing that will remain after us
These tracks are like works of art, like I'll only hang in MoMA
I'm too honest for this bitch, I see dissonance on her face
A sure investment for people, because I don't hesitate like the dollar, no

I'm doomed to this like Tookie
My tracks are works of art
If I didn't record Póki
I wouldn't smoke a gram at once from one paper
You keep listening to the guy who's feeding you bullshit
B, O, E, O, E, O, R, You boycott it like "Kler"
I don't give a fuck if you click "share" you asshole
Your mother ate escapelle, but life isn't fair
She vomited the tunnel like fucking Cher
Uuu, I'm in such a black mood
You're more Pussy Riot than Andy Warhol
I'm sometimes just "hello", sometimes an eloquent guy
And these postmodernist inclinations, fuck it
That's why...

These tracks are works of art, the only thing that will remain after us
These tracks are like works of art, like I'll only hang in MoMA
I'm too honest for this bitch, I see dissonance on her face again
A sure investment for people, because I don't hesitate like the dollar, no

How many Mona Lisas have played in your life?
Do you need those like nylon (hey)
Many of them are only here for a moment
It's better to take those with you, who you know inside out (hey)
Many in my life played Mona Lisa
(I) don't need those like nylon (hey)
My homies are like Tyvek, but without mentioning nicknames