Lyrics 4:14 Am - HOMEr
Bardzo
boję
się
że
się
zapomnę
Że
nie
wspomnę
już
na
wspomnienia
te
wiekopomne
Po
mnie
będzie
wtedy,
po
mnie
Boże
chroń
mnie
4:14
Sprawdzam
fona,
cztery
procent,
i
czwarta
czternaście
na
ekranie
Ciągle
to
zabieganie
Już
nawet
nie
wiem
gdzie
ten
chlew
jest,
w
grobie,
na
tapczanie
Baby,
visit
my
planet
Maybe
you'll
find
me
on
it
Czy
się
opłaca
spanie?
Niedługo
już
śniadanie
Złapie
za
ramię
ktoś,
zapłaczę,
no
bo
nie
jest
w
stanie
Zobaczyć
w
jakim
stanie
Leżałem
na
dywanie
Te
szkliste
oczy,
wnet
zamroczy
mózg
i
bełkotanie
Zrobiłbym
wszystko
dla
niej
Wszystko
zrobiłem
dla
niej
Co
ja
tu
robię,
w
planie
Dziś
nie
było
rozważanie
Mej
egzystencji,
brak
manier
Znowu
mi
wjeżdża
na
banię
Te
wszystkie
moje
manie
Moje
Panie
W
sercu
żale
stale
Już
nie
dam
rady
dalej
Chyba
zostałem
sam
jak
palec,
chyba
nie
chcę
gonić
gwiazd
już
Sam
kurz
I
tak
zostanie
Wszystko
tak
lepkie
wokół
Tutaj
gdzieś
plama
z
soku
Jak
po
wyroku,
w
lewym
oku
łza,
w
mózgu
niepokój
Uśpiony
cały
pokój
Ja
wiecznie
myślą
z
boku
Nie
robię
sobie
wrogów
Nie
chcę
fałszywych
bogów
Na
rogu
w
moim
bloku
lokum
mam,
tu
antidotum
W
Tobie
znajduję
spokój
Dziś
chcę
już
tylko
spokój
Zabieram
Ciebie
do
miejsca
gdzie
nie
boli
Cię
coś,
ale
boli
ten
stan
Zabieram
Ciebie
do
miejsca
gdzie
Nastrój
jest
zawsze
jeden
no
i
ten
sam
Zabieram
Ciebie
do
miejsca
z
którego
już
nie
ma
odwrotu
Zabieram
Ciebie
do
miejsca
gdzie
się
Wiele
za
wcześnie
skończyło
żywotów
Znowu
jestem
w
kawałkach
październik
do
maja
A
potem
na
kawałkach
story
się
podwaja
Chyba
już
nie
mam
siły
się
po
bicie
szlajać
Jestem
uzależniony
nie
tylko
od
Spotifaja,
mała
Weź
się
zastanów,
wchodzisz
w
abstrakcyjny
kształt
ze
mną
Farby
na
płótnie
oszalały,
tworzą
maź
ciemną
Wnet
kulminacja,
wszystko
gnije,
wszystko
daremno
Wnet
nowe
płótno
się
wypełnia
barwą
tajemną
Zabieram
Ciebie
do
miejsca
gdzie,
hmm
Zabieram
Ciebie
do
miejsca
gdzie
nie
boli
Cię
coś,
ale
boli
ten
stan
Zabieram
Ciebie
do
miejsca
gdzie
nastrój
jest
zawsze
jeden
no
i
No
i
ten
sam
Zabieram
Ciebie
do
miejsca
z
którego
już
nie
ma
odwrotu
Zabieram
Ciebie
w
miejsce
gdzie
się
Wiele
za
wcześnie
skończyło
żywotów

Attention! Feel free to leave feedback.