Lyrics Jasny (Band Version) - Igor Herbut
Wzruszam
się
na
myśl
o
naszym
pierwszym
spotkaniu
W
tamto
późne
popołudnie
Jeszcze
nigdy
dotąd
nie
czułem
się
tak
jak
wtedy
Tak
kochanym
I
wiem,
że
kiedyś
Zachwycisz
się
Tamtym
wielkim
drzewem
Śpiewem
ptaków
Podmuchem
wiatru
Szumem
morza
Ciepłym
deszczem
W
jesienny
nastrój
Wschodzącym
słońcem
Zapachem
gór
O
poranku
I
pewnie
też
kiedyś
ze
smutku
pęknie
Ci
serce
Wtedy
otrzyj
łzę
i
kochaj
Wiedz
też,
że
jestem,
i
zawsze
Rozjaśnię
Ci
drogę
Tak
jak
Ty
zrobiłeś
to
dla
mnie
Zabiorę
Twoją
trwogę
Tak
jak
Ty
zabrałeś
moją
Będąc
bezbronnym
Więc
teraz
spróbuj
wstać
Wstań,
pomogę
Z
każdym
kolejnym
dniem
możemy
żyć
jaśniej
Słyszę
jak
wołasz
Jeszcze
nigdy
dotąd
nie
czułem
się
tak
jak
teraz
Tak
kochanym
I
wiem,
że
kiedyś
i
Ty
Zachwycisz
się
Tamtym
wielkim
drzewem
Śpiewem
ptaków
Podmuchem
wiatru
Szumem
morza
Ciepłym
deszczem
W
jesienny
nastrój
Wschodzącym
słońcem
Zapachem
gór
O
poranku
I
pewnie
też
kiedyś
ze
smutku
pęknie
Ci
serce
Wtedy
otrzyj
łzę
i
kochaj
Wiedz
też,
że
jestem,
i
zawsze
Rozjaśnię
Ci
drogę
Tak
jak
Ty
zrobiłeś
to
dla
mnie
Zabiorę
Twoją
trwogę
Tak
jak
Ty
zabrałeś
moją
Będąc
bezbronnym
Więc
teraz
spróbuj
wstać
Wstań,
pomogę
Attention! Feel free to leave feedback.