Lyrics and translation Janusz Radek - Ach Gdybym Miał

Ach Gdybym Miał

Ach, gdybym miał tyle istnień
Ile kolorowych baloników
Trzyma na uwięzi ten pan
Ach, jakże byłbym rozrzutny
Rozrzuciłbym je po niebie
Pozwoliłbym im się wplątać

Rozrzuciłbym w wiatr
I w chmury po niebie
I w ptasie skrzydło
Pozwoliłbym wplątać się
W wiatr
I w chmury po niebie
I w ptasie skrzydło
Pozwoliłbym wplątać się

A sobie zostawiłbym jedno
Zielone, zielone jak liście
I jak źdźbła traw
I jak oczy Twoje
Zielone oczy Twoje z bliska

Zostawiłbym jedno
Zostawiłbym sobie
Zielone jak liście
I jak oczy Twoje

Zostawiłbym jedno
Zostawiłbym sobie
Zielone jak liście
I jak oczy Twoje

Zostawiłbym...

Zostawiłbym jedno
Zostawiłbym sobie
Zielone jak liście
I jak oczy Twoje

Ah si j'avais

Ah, si j'avais autant de vies
Que de ballons colorés
Cet homme tient en laisse
Ah, comme je serais gaspilleur
Je les disperserais dans le ciel
Je les laisserais se mêler

Je les disperserais au vent
Et dans les nuages du ciel
Et dans l'aile de l'oiseau
Je les laisserais se mêler
Au vent
Et dans les nuages du ciel
Et dans l'aile de l'oiseau
Je les laisserais se mêler

Et je me laisserais un seul
Vert, vert comme les feuilles
Et comme les brins d'herbe
Et comme tes yeux
Tes yeux verts de près

Je me laisserais un seul
Je me laisserais
Vert comme les feuilles
Et comme tes yeux

Je me laisserais un seul
Je me laisserais
Vert comme les feuilles
Et comme tes yeux

Je me laisserais...

Je me laisserais un seul
Je me laisserais
Vert comme les feuilles
Et comme tes yeux