Lyrics and translation Janusz Radek - Barany

Barany

Pasą się pasą
Barany wełniane
Chmury białe
Tak jak na patelni
Na niebieskiej łące
Owieczki niedzielne
Słońce zwiastujące
Słońce słoneczko
Rozgrzane złociste
Chmury białe
Pasterz złotowłosy
Białą wełnę gładzi
Halą idzie bosy
Dokąd je prowadzi?
To na niebie
Ponad głowami
Płyną te baranki stadami
Niedziela wstaje
Rosą obmyta
Jak uczesana młoda kobita

Połoniny modre
Kiedy w słońcu stoją
Ciepłe łąki dobre
Wielka chata moja

Pasą się pasą
Barany wełniane
Owieczki białe
Pasą się pasą
Na halach niebieskich
Połoninach wiecznych
Hale hale płyną
Hale hale giną

Moutons

Ils paissent, ils paissent
Les moutons laineux
Des nuages blancs
Comme dans une poêle
Sur une prairie bleue
Les brebis du dimanche
Le soleil annonçant
Le soleil, le petit soleil
Chauffé et doré
Des nuages blancs
Le berger aux cheveux blonds
Caresse la laine blanche
Il traverse la prairie pieds nus
Où les conduit-il ?
C'est dans le ciel
Au-dessus de nos têtes
Ces agneaux nagent en troupeaux
Le dimanche se lève
Lavé de rosée
Comme une jeune femme peignée

Les pâturages bleus
Quand ils se tiennent au soleil
Des prairies chaudes et bonnes
Ma grande maison

Ils paissent, ils paissent
Les moutons laineux
Des brebis blanches
Ils paissent, ils paissent
Sur les pâturages bleus
Les pâturages éternels
Les pâturages, les pâturages flottent
Les pâturages, les pâturages disparaissent