Lyrics and translation Kali feat. Paluch - Było minęło

Było minęło

Pamiętam mój świat jeszcze zanim tu dorosłem
Gdy jako dzieciak przez palce patrzyłem się na słońce
Przepełniony marzeniami nie ścięty niczego
Chciałem poczuć co to znaczy żyć na całego
Gdy mówiłem "nie płacz mamo" przez słuchawkę za pleksą
Pojąłem, że po tamtej stronie dłużej lata lecą
Bywało tragicznie, wiesz życie mnie pomięło
Ale to wszystko już za mną, było minęło

Było minęło i nie wróci już więcej
Uciekłem ze swej celi, wyszedłem na powietrze
Biegnę do celu, lecę, nie patrzę przez ramię
Omijam pacjentów co na sławę mają
Parcie na szkło to jest dla mnie obcy termin
Nawet na legalu my dajemy rap podziemny
Przybijam pięć z Kalim, zdrowie za najlepsze dni
Co złe już minęło, czas od teraz spełniać sny

Było minęło, nie wróci więcej już
Było minęło, było minęło
Było minęło, nie wróci więcej już
Było minęło, było minęło

Jeśli mam coś zmieniać, to tylko tak by było lepiej
Dość melanży do zrzygania, wolę inwestować w siebie
Nie patrząc na nikogo i bez wyrzutów sumienia
Odcinam się od syfu i zmieniam punkt widzenia
Ostatnia kropla, kielon do góry dnem
Na beztroskę i głupoty, każdy miał swój wiek
Wielu myśli, że leci, a tak naprawdę spadają
To jest skok bez pilota, oni swe życie przegrają

Dzisiaj nie ma we mnie nienawiści do świata, do ludzi
Już wiem po co tutaj jestem, jakbym właśnie się obudził
Kiedyś biegłem za szelestem bez skrupułów dla ofiary
Dzisiaj już bym tak nie umiał, może jestem już za stary
Stary, po co mi to w złotym papierku gówno
Żyję tak, aby ktoś ukochany poszedł za mą trumną
Kiedyś obiecałem komuś, kto już tam u góry
Że zmienię od podstaw swego życia struktury

Było minęło, nie wróci więcej już
Było minęło, było minęło
Było minęło, nie wróci więcej już
Było minęło, było minęło

Bygone

I remember my world before I grew up here
When as a kid I looked at the sun through my fingers
Filled with dreams, untainted by anything
I wanted to feel what it meant to live life to the fullest
When I said "don't cry, mom" through the phone behind the glass
I realized that on the other side, time flies by faster
It was tragic at times, you know life has crumpled me
But it's all behind me now, bygones be bygones

It's gone and it will never come back
I escaped from my cell, I went outside
I'm running towards my goal, flying, not looking back
I avoid the patients who are hungry for fame
Craving the spotlight is a foreign concept to me
Even legally, we make underground rap
I high-five Kali, cheers to the best days
What's bad is gone, it's time to fulfill dreams

It's gone, it will never come back
It's gone, it's gone
It's gone, it will never come back
It's gone, it's gone

If I have to change anything, it's only to make it better
Enough partying to puke, I prefer to invest in myself
Not looking at anyone else and without any remorse
I'm cutting myself off from the filth and changing my perspective
The last drop, glass upside down
To carelessness and stupidity, everyone had their age
Many think they're flying, but in reality they're falling
This is a jump without a parachute, they will lose their lives

Today there is no hatred in me for the world, for people
I know why I'm here, as if I just woke up
Once I was running after money without any scruples for the victim
Today I wouldn't be able to do that, maybe I'm too old
Man, why do I need this shit in gold foil
I live so that someone I love will follow my coffin
Once I promised someone, who is up there now
That I would change the structures of my life from the ground up

It's gone, it will never come back
It's gone, it's gone
It's gone, it will never come back
It's gone, it's gone