Lyrics Tha Luv - Kazik Na Żywo
Ta
mokra
szosa
w
nocy
Zabija
się
jak
głupia
Opowiem
ci
swe
życie
Bo
tobie
mogę
zaufać
Zaciskam
ręce
na
szyi
Zaciskam
zęby
mocniej
Mrużę
ślepia
w
ciemności
Aby
widzieć
cię
lepiej
Czekam,
aż
coś
się
odmieni
Odmieni
zdecydowanie
Czekam,
aż
coś
się
odmieni
Odmieni
zdecydowanie
Gdy
burza
w
moim
sercu
Rozerwie
je
z
hałasem
nad
ranem
Wysoko
tak
leciałem
Że
wyżej
chyba
być
nie
może
Nigdy
nie
będzie
lepiej
Może
być
tylko
gorzej
Daleko
do
ciebie
Tak
brak
mi
ciebie
Daleko
do
ciebie
Tak
brak
mi
ciebie
Ten
pokój
tak
syfiasty
Dookoła
karaluchy
Światłem
suną
sufitem
W
dół
jadące
samochody
Mam
ciebie
naprzeciwko
Twoje
stopy
w
mych
dłoniach
Realnie
albo
wcale
Walczą
myśli
nam
w
głowach
Czekam,
aż
coś
się
odmieni
Odmieni
zdecydowanie
Czekam,
aż
coś
się
odmieni
Odmieni
zdecydowanie
Gdy
burza
w
moim
sercu
Rozerwie
je
z
hałasem
nad
ranem
Wysoko
tak
leciałem
Że
wyżej
chyba
być
nie
może
Nigdy
nie
będzie
lepiej
Może
być
tylko
gorzej
Daleko
do
ciebie
Tak
brak
mi
ciebie
Daleko
do
ciebie
Tak
brak
mi
ciebie
Czekam,
aż
coś
się
odmieni
Odmieni
zdecydowanie
Gdy
burza
w
moim
sercu
Rozerwie
je
z
hałasem
nad
ranem
Wysoko
tak
leciałem
Że
wyżej
chyba
być
nie
może
Teraz
będzie
już
lepiej
Nie
może
być
gorzej
Daleko
do
ciebie...
Daleko
do
ciebie...
Daleko
do
ciebie...
Daleko
do
ciebie...
![Kazik Na Żywo - Porozumienie Ponad Podziałami](https://pic.Lyrhub.com/img/1/c/7/5/lz2w3c57c1.jpg)
1 Nitro
2 Nie zrobimy wam nic złego, tylko dajcie nam jego
3 Przy słowie
4 Odrzuć to
5 Tańce wojenne
6 Co Się z Tobą Stanie Gdy Ufać Ci Przestanę
7 Tata dilera/hardzone
8 Konsument
9 Mądrość tego świata
10 Dziewczyny
11 Wierszyk z daleka
12 Stałem Się Sprawcą Zgonu Taty z Powodu Mej Dumy z Brata
13 Tha Luv
14 Tata dilera/Hardzone (dyferencjalna wersja)
Attention! Feel free to leave feedback.