Lyrics W południe - Kazik Na Żywo
Słońce
ziemią
kołysze
Chmury
z
nieba
wytarło
Zda
się
słychać
jak
w
ciszy
Z
kłosów
sypie
się
ziarno
Babom
łydki
bieleją
W
podkasanych
spódnicach
Ziemia
pęka
nadzieją
Rodzi
się
południca
Ptaki
w
jej
warkoczach
drzemią
Gdy
spękana
słońcem
ziemia
Jak
ta
wola,
co
od
boga
Chodzi
gdzieś
po
swoich
drogach
Nikt
nie
dowie
się
o
tym
Dokąd
idzie,
skąd
przyszła?
Czyje
ciężkie
żywoty
Dźwiga
na
koromysłach
Idzie
dalej,
wciąż
dalej
Gdzieś
na
chwilę
przystanie
Baba
świecę
tam
pali
Chłopskie
tam
umieranie
Ptaki
w
jej
warkoczach
drzemią
Gdy
spękana
słońcem
ziemia
Jak
ta
wola,
co
od
boga
Chodzi
gdzieś
po
swoich
drogach
Przyjdzie
po
mnie
gdy
lato
Za
lat
ile
sam
nie
wiem
Przyjdzie
stanie
przed
chatą
Powie
czas
już
na
ciebie
Dzieci
ziemią
obdzielę
Zrobię
jeszcze
bóg
wie
co
I
w
pachnąca
niedzielę
Pójdę
za
południcą
1 Gadka
2 Legenda ludowa
3 Świadomość
4 Łysy jedzie do Moskwy
5 Kalifornia Ponad Wszystko
6 Gdy wam się chce, wtedy więcej chcę
7 I Am On The Top
8 Las maquinas de la muerte
9 Jeśli kochasz więcej, to boisz się mniej
10 Przy słowie
11 Makabra
12 Nie zrobimy wam nic złego, tylko dajcie nam jego
13 Tata dilera
14 Jerzy Hat eine sztuczna kobieta gekonstruliert
15 Tańce wojenne
16 12 groszy
17 Artyści
18 W południe
19 Odpad Atomowy
20 Pierdolę Pera
21 Celina
22 Maciek ja tylko żartowałem
23 Krzesło Łaski
24 Jeszcze Polska
25 No Speaking Inglese
26 Konsument
27 Nie ma litości
28 220 V
29 Spalam się
30 Ja tu jeszcze wrócę
31 Tata dealera
Attention! Feel free to leave feedback.