Lyrics Dozo - Kobik
Robimy
to
dla
siebie
nie
dla
kogoś
Choć
bloki
wypełnione
są
na
codzień
życia
prozą
Życzę
sukcesów
ziomek
i
widzimy
się
na
Rodos
Siema
nara
dozo,
siema
nara
dozo
Dozo,
dozo,
dozo,
dla
siebie
nie
dla
kogoś
Choć
bloki
wypełnione
są
na
codzień
życia
prozą
Życzę
sukcesów
ziomek
i
widzimy
się
na
Rodos
Siema,
nara,
dozo
Siema,
nara,
dozo
Czarna
muza,
białe
buty,
Polska
narodowość
Wszystkich
kręci
tutaj
na
max
zakazany
owoc
Ziomek
pomoże
ci
upaść
chociaż
niby
dawał
słowo
BOR
to
inna
półka,
inny
poziom
Trzymam
go
od
teflonu,
choć
bym
miał
zjechać
na
OIOM
Tysiące
domów
kręci
przy
tym
sobie
lolo
W
kraju
gdzie
popielaty
to
dominujący
kolor
My
ubrani
na
sportowo
a
jak
jemy
to
nie
zdrowo
Tu
wydane
pieniądze
ciągle
zataczają
koło
I
nie
osiągają
nic
ci
co
za
bardzo
się
boją
I
tak
zmienimy
się
w
pył
więc
trzymaj
wysoko
czoło
I
tak
zmienimy
się
w
pył,
jestem
sobą,
jestem
z
tobą,
od
lat
Pomagam
zawsze
i
się
dzielę
z
braćmi
wszystkim
co
mam
Tak
właśnie
działa
mój
skład,
tak
właśnie
działa
BOR
Fam
Siema,
nara,
dozo
Robimy
to
dla
siebie
nie
dla
kogoś
Choć
bloki
wypełnione
są
na
codzień
życia
prozą
Życzę
sukcesów
ziomek
i
widzimy
się
na
Rodos
Siema,
nara,
dozo,
siema,
dozo
Robimy
to
dla
siebie
nie
dla
kogoś
Choć
bloki
wypełnione
są
na
codzień
życia
prozą
Życzę
sukcesów
ziomek
i
widzimy
się
na
Rodos
Siema,
nara,
dozo,
siema,
nara,
dozo
Dozo,
dozo,
dozo,
dla
siebie
nie
dla
kogoś
Choć
bloki
wypełnione
są
na
codzień
życia
prozą
Życzę
sukcesów
ziomek
i
widzimy
się
na
Rodos
Siema,
nara,
dozo
Siema,
nara,
dozo
Żaden
ze
mne
geniusz,
ani
żaden
filozof
Po
prostu
robię
parę
rzeczy
które
mi
wychodzą
A
poprzeczka
ustawiona
jest
zajebiście
wysoko
(to
Kobik)
Piszę
nawet
pod
prysznicem,
piszę
jak
leżę
w
wyrze
Tak
dobrze
mi
to
idzie,
że
się
rymów
nie
doliczę
Jeżeli
nie
wiedziałeś
w
jakiej
mnie
umieścić
lidze
Odpal
sobie
którą
kolwiek
moją
płytę
Nadal
małopolscy,
nadal
całkiem
obrotni
Nikt
z
nas
tu
nie
pisał
magisterki
z
ekonomi
Rap
sposób
na
życie,
nie
kurwa
pokój
przechodni
Się
nie
podoba
no
to
odbij
Moje,
moje
ziomki,
eleganccy
jakby
na
wesele
szli
Całymi
dniami
w
pracy
no
bo
bez
nich
tutaj
nie
ma
nic
I
siema,
dozo,
witamy
na
blokach
wypełnionych
życia
prozą
Robimy
to
dla
siebie
nie
dla
kogoś
Choć
bloki
wypełnione
są
na
codzień
życia
prozą
Życzę
sukcesów
ziomek
to
widzimy
się
na
Rodos
Siema
nara
dozo,
siema
dozo
Robimy
to
dla
siebie
nie
dla
kogoś
Choć
bloki
wypełnione
są
na
codzień
życia
prozą
Życzę
sukcesów
ziomek
i
widzimy
się
na
Rodos
Siema
nara
dozo,
siema
nara
dozo
Dozo,
dozo,
dozo,
dla
siebie
nie
dla
kogoś
Choć
bloki
wypełnione
są
na
codzień
życia
prozą
Życzę
sukcesów
ziomek
i
widzimy
się
na
Rodos
Siema
nara
dozo
(oooooo)
Attention! Feel free to leave feedback.