Lyrics NOTOCO - KÔSA , SoKoS , Lanek
Słyszałem,
że
jestem
kretynem
Że
nic
nie
osiągnę,
że
wszystko
przepiję
Przyjaciół
pociągnę
na
dno,
a
nie
resztkami
sił
rzucę
im
linę
Śmieszny
i
smutny,
zawsze
taki
byłem
A
słyszałem,
że
jestem
dowcipny
na
siłę
Że
kiedyś
to
było,
a
ostatnio
zgniłem
A
to
nie
miłe
A
to
nie
miłe
Słyszałem,
że
daję
w
żyłę
I
typa
śmiertelnie
pobiłem
A
to
ciekawe
Muszę
to
strawić,
wydzielam
ślinę
Modlę
się
o
siłę
Bo
słyszałem,
że
zginę
A
mam
się
dobrze
i
jakoś
żyję
Kupiłem
materiał
i
sobie
szyję
A
słyszałem,
że
zdradzam
dziewczynę
i
z
odbytu
innej
biorę
kokainę
Bardzo
ciekawe
i
mocno
niemiłe
Słyszałem,
że
mi
nie
staje,
że
się
rozjebałem
I
że
jestem
frajer,
i
chuj
mi
na
imię
No
to
co
No
to
co
No
to
co,
no
co,
no
co
Sikam
na
to
No
to
co
No
to
co
No
to
co,
no
co,
no
co
Rzygam
na
to
Pić,
jeść,
ćpać,
plotkować,
co
tydzień
od
nowa
Wolę
iść
gdzieś,
to
moja
odmowa
Mam
w
piździe,
co
mówi
ten
ziomal
Gdybym
się
słuchał
ich
To
byłby
chuj,
nie
Barcelona
Życie
w
potrzasku,
ja
wiem,
jak
jest
Wolę
być
dobry,
bo
życie
to
test
Hajs
mi
spada
z
nieba,
trochę
koi
moje
nerwy
Ale
potrzebuję
tylko
na
dzień
z
nią
Chociaż
wmawiali
mi
przemoc,
alkoholizm,
chuj
wie
co
Pierdolą
bez
przerwy,
podnieta,
jak
jutro
derby
Ale
ja
w
nich
gram
Weź
powiedz
mi
to
sam
na
sam
Czemu
biegnę
tyłem,
bo
na
ciebie
sram
Bo
mówiłeś
Mówiłeś
Mówiłeś
Na
mnie
rzeczy
złe
No
to
co
No
to
co
No
to
co,
no
co,
no
co
Sikam
na
to
No
to
co
No
to
co
No
to
co,
no
co,
no
co
Rzygam
na
to
Słyszałem,
że
w
miłości
przegram
Bo
zamiast
serca
Jedyne
co
mogłem
dać
jej
To
jebane
podwójne
uderzenia
w
ekran
Podwójnie
proszę
Cię,
przestań
I
może
najpierw
się
przedstaw
Zanim
coś
powiesz,
zrobi
się
niemiło
Pozostanie
niesmak
i
połamię
krzesła
Słyszałem,
że
ze
mnie
beksa
A
bez
cukierków,
bułeczek,
kebaba
czy
pizzy
i
Mac'a
To
nie
mogę
przetrwać,
ale
hecka
To
na
maxa
niemiłe,
zaraz
się
popłaczę
i
zginę
A
muszę
przetrwać,
muszę
się
przespać
A
nawet
we
śnie
mówiłeś,
że
pewnie
się
przećpam
Przykre,
niefajne,
niebystre,
nieładne
A
takie
słówka,
to
mogą
w
główkach,
zostać
na
zawsze
Na
prawdę
I
że
mnie
kawał
parówy
A
kiedyś
zapełniałem
kluby
A
dzisiaj
to
tylko
spłukany
i
gruby
Attention! Feel free to leave feedback.