Lyrics Sztuka Latania - Lady Pank
Prosisz
mnie
znowu,
który
to
już
twój
list?
By
ci
odpisać,
jeśli
tylko
bym
mógł
Jakie
postępy
poczyniłem
na
dziś
W
sztuce
latania,
najtrudniejszej
ze
sztuk
Co
rano
windą
wjeżdżam
prawie
na
dach
Jest
tu
w
osiedlu
taki
najwyższy
blok
Codziennie
myślę,
patrząc
z
niego
na
świat
Co
będzie,
kiedy
wreszcie
zrobię
ten
krok
Ostatni
krzyk,
łabędzia
nuta
I
dalej
nic
w
teatrze
lalek
Ogólnie
mówiąc
- life
is
brutal
Poza
tym
wszystko
doskonale
Wczoraj
skoczyłem,
miałem
skrzydła
jak
ptak
Raz
jeden
w
życiu
każdy
chyba
to
czuł
Ktoś
nagle
krzyknął:
"Tak
to
każdy
by
chciał!"
Coś
pochwyciło
i
ściągnęło
mnie
w
dół
Ostatni
krzyk,
łabędzia
nuta
I
dalej
nic
w
teatrze
lalek
Ogólnie
mówiąc
- life
is
brutal
Poza
tym
wszystko
doskonale
Ostatni
krzyk,
łabędzia
nuta
I
dalej
nic
w
teatrze
lalek
Ogólnie
mówiąc
- life
is
brutal
Poza
tym
wszystko
doskonale
(Life
is
brutal)
Poza
tym
wszystko
doskonale
Attention! Feel free to leave feedback.