Lyrics Kolejny szczyt - Liber , Owal Emcedwa
Przy
Tobie
każdy
dzień
był
zapomnieniem
I
chciało
się
beztrosko
płynąć
w
dal
Piliśmy
nasze
słodkie
przeznaczenie,
Ty
i
Ja,
I
nagle
byłem
gotów
grać
o
wszystko,
I
nawet
jeśli
to
największy
błąd,
Gdy
Kocha
się
naprawdę
Cała
reszta
to
blade
tło,
Ref:
Tak
miało
być,
taka
jak
Ty
Zdarza
się
tylko
raz,
Wznosiliśmy
się
coraz
wyżej
by
dotykać
nieba
i
za
chwilę
spaść,
Tak
miało
być,
na
zawsze
zamieszkać
w
ramionach
twych
Trzeba
podnieść
się
jakoś
dalej
iść
Bo
tak
miało
być.
Tak
łatwo
przyszło
to,
Zobaczyłeś
ją
zobaczyłeś
cel,
Tak
łatwo
przyszło
to
na
pewno
to
To
na
pewno
sen,
Sama
znalazła
Cię
nie
wiadomo
jak,
Nie
wiadomo
skąd
I
nagle
wierzysz
jej,
Nagle
ufasz
bezgranicznie,
błąd,
To
łatwo
przyszło
i
łatwo
poszło,
I
co
jest
grane,
Tak
szybko
zwiała
i
zapomniała,
I
skasowała
dane,
I
jak
zrozumieć
to
że
tak
miało
być,
Pochować
żale,
i
sam
ze
sobą
wśród
szalonych
fal
dryfować
dalej.
Co
przyniesie
los,
czy
zostanie
już
tylko
żal,
Gdy
zabierze
więcej
niż
mi
dał.
Zabierze
więcej.
Ref:
Tak
miało
być,
taka
jak
Ty
Zdarza
się
tylko
raz,
Wznosiliśmy
się
coraz
wyżej
by
dotykać
nieba
i
za
chwilę
spaść,
Tak
miało
być,
na
zawsze
zamieszkać
w
ramionach
twych
Trzeba
podnieść
się
jakoś
dalej
iść
Bo
tak
miało
być.
1 Wejście
2 Pomnik
3 Jedna z dróg
4 Puls
5 Skarby
6 Efektownie i Skutecznie
7 Dranie
8 Szukam Luzu
9 Gdzie indziej
10 Szum
11 Bóg jest sędzia
12 Oczy Chcą
13 Kolejny szczyt
14 Pomnik
Attention! Feel free to leave feedback.