Lyrics Krakowski spleen - Live 1985 - Maanam
Chmury
wiszą
nad
miastem
Ciemno
i
wstać
nie
mogę
Naciągam
głębiej
kołdrę
Znikam
kulę
się
w
sobie
Powietrze
lepkie
i
gęste
Wilgoć
osiada
na
twarzach
Ptak
smętnie
siedzi
na
drzewie
Leniwie
pióra
wygładza
Poranek
przechodzi
w
po'udni
Bezwładnie
mijają
godziny
Czasem
zabrzęczy
mucha
W
sidłach
pajęczyny
A
słońce
wysoko
wysoko
Świeci
pilotom
w
oczy
Rozgrzewa
niestrudzenie
Zimne
niebieskie
przestrzenie
Czekam
na
wiatr
co
rozgoni
Ciemne
skłębione
zasłony
Stanę
wtedy
na
raz
Ze
słońcem
twarzą
w
twarz
Ulice
mgłami
spowite
Toną
w
ślepych
kałużach
Przez
okno
patrzę
znużona
Z
tęsknotą
myślę
o
burzy
A
słońce
wysoko
wysoko
Świeci
pilotom
w
oczy
Rozgrzewa
niestrudzenie
Zimne
niebieskie
przestrzenie
Czekam
na
wiatr
co
rozgoni
Ciemne
skłębione
zasłony
Stanę
wtedy
na
raz
Ze
słońcem
twarzą
w
twarz
1 Lipstick on the Glass
2 Don't Lean Out
3 Lucciola
4 Kreon
5 Nowy przewodnik (I Have a Lover)
6 Love Is Fun
7 Simple Story
8 Salamander
9 You or Me
10 Red Cowboys
11 Good-Night, Albert
12 Przerwa na papierosa
13 Mental Cat
14 Milosc Jest Jak Opium (Wersja Instrumental) [Live 1985]
15 Stoję, stoję, czuję się świetnie (Live 1985)
16 French Is Strange - Live 1985
17 Mental Cat - Live 1985
18 Eksplozja - Live 1985
19 Krakowski spleen - Live 1985
20 Boskie Buenos - Live 1985
21 O! Nie rób tyle hałasu (Live 1985)
Attention! Feel free to leave feedback.