Lyrics Samare - Major SPZ
                                                Samare, 
                                                ooo
 
                                    
                                
                                                Browarem 
                                                zapijam 
                                                ją
 
                                    
                                
                                                We 
                                                dwóch 
                                                sypiemy 
                                                na 
                                                stół
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                liczę 
                                                już 
                                                nawet 
                                                na 
                                                cud
 
                                    
                                
                                                Samare, 
                                                ooo
 
                                    
                                
                                                Browarem 
                                                zapijam 
                                                ją
 
                                    
                                
                                                We 
                                                dwóch 
                                                sypiemy 
                                                na 
                                                stół
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                liczę 
                                                już 
                                                nawet 
                                                na 
                                                cud
 
                                    
                                
                                                Samba, 
                                                lambada, 
                                                czacza 
                                                    i 
                                                pogo
 
                                    
                                
                                                Taneczne 
                                                ksywki, 
                                                Major 
                                                    i 
                                                Olo
 
                                    
                                
                                                Podwójna 
                                                whisky 
                                                    z 
                                                koką 
                                                    i 
                                                colą
 
                                    
                                
                                                Obciąłem 
                                                paznokcie, 
                                                bo 
                                                później 
                                                pierdolą
 
                                    
                                
                                                Białe 
                                                Marlboro, 
                                                zielony 
                                                lemon
 
                                    
                                
                                                Wysoko 
                                                jak 
                                                tenor, 
                                                różowy 
                                                neon
 
                                    
                                
                                                Jebać 
                                                ustawy, 
                                                wyciągam 
                                                pento
 
                                    
                                
                                                Tirówki 
                                                czekają 
                                                    z 
                                                otwartą 
                                                gębą
 
                                    
                                
                                                Jestem 
                                                muzykiem, 
                                                mamy 
                                                swój 
                                                boysband
 
                                    
                                
                                                Gramy 
                                                    w 
                                                duecie, 
                                                dmuchamy 
                                                    w 
                                                trąbkę
 
                                    
                                
                                                Magiczny 
                                                pył 
                                                ukryty 
                                                    w 
                                                torbie
 
                                    
                                
                                                Od 
                                                pięciu 
                                                dni 
                                                szlifuję 
                                                formę
 
                                    
                                
                                                DJ, 
                                                puść 
                                                Zorbę, 
                                                wbijam 
                                                na 
                                                parkiet
 
                                    
                                
                                                Może 
                                                coś 
                                                znajdę 
                                                    z 
                                                głębokim 
                                                gardłem
 
                                    
                                
                                                Biorę 
                                                samarkę 
                                                    i 
                                                robię 
                                                cesarkę
 
                                    
                                
                                                Proszek 
                                                się 
                                                sypie 
                                                jak 
                                                mąka 
                                                na 
                                                tartę
 
                                    
                                
                                                Samare, 
                                                ooo
 
                                    
                                
                                                Browarem 
                                                zapijam 
                                                ją
 
                                    
                                
                                                We 
                                                dwóch 
                                                sypiemy 
                                                na 
                                                stół
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                liczę 
                                                już 
                                                nawet 
                                                na 
                                                cud
 
                                    
                                
                                                Samare, 
                                                ooo
 
                                    
                                
                                                Browarem 
                                                zapijam 
                                                ją
 
                                    
                                
                                                We 
                                                dwóch 
                                                sypiemy 
                                                na 
                                                stół
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                liczę 
                                                już 
                                                nawet 
                                                na 
                                                cud
 
                                    
                                
                                                Amigo, 
                                                Polako, 
                                                I'm 
                                                loco
 
                                    
                                
                                                Hołd 
                                                oddaję 
                                                blokom, 
                                                ta 
                                                suka 
                                                puszcza 
                                                oko
 
                                    
                                
                                                Chcę 
                                                lecieć 
                                                wysoko 
                                                jak 
                                                ptak
 
                                    
                                
                                                Zagrzana 
                                                się 
                                                obnaża, 
                                                się 
                                                powtarza
 
                                    
                                
                                                Kiedy 
                                                    o 
                                                tym 
                                                nawijam, 
                                                nie 
                                                moja 
                                                wina 
                                                    i 
                                                nie 
                                                twoja 
                                                sprawa
 
                                    
                                
                                                To 
                                                mój 
                                                strych 
                                                    i 
                                                mój 
                                                bałagan
 
                                    
                                
                                                Moje 
                                                emocje, 
                                                czasem 
                                                myślę 
                                                aż 
                                                za 
                                                dobrze
 
                                    
                                
                                                Znam 
                                                życie 
                                                nocne 
                                                    i 
                                                potnę 
                                                to 
                                                jak 
                                                chcę
 
                                    
                                
                                                Chciałeś 
                                                na 
                                                spokojnie? 
                                                No 
                                                to 
                                                kurwa 
                                                pech
 
                                    
                                
                                                Tak 
                                                już 
                                                jest, 
                                                tak 
                                                już 
                                                mam 
                                                raz 
                                                na 
                                                jakiś 
                                                czas
 
                                    
                                
                                                Taki 
                                                jestem, 
                                                sobie 
                                                jebniem 
                                                    i 
                                                będziemy 
                                                śpiewać 
                                                refren
 
                                    
                                
                                                    I 
                                                mam 
                                                śmiechy 
                                                przy 
                                                tym
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                ma 
                                                kurwa 
                                                lipy, 
                                                ona 
                                                liczy 
                                                tipy
 
                                    
                                
                                                Chce 
                                                tych 
                                                plików, 
                                                nie 
                                                wiem 
                                                byku, 
                                                dzisiaj 
                                                płynę
 
                                    
                                
                                                Fiku 
                                                miku, 
                                                napalone 
                                                    w 
                                                kominie
 
                                    
                                
                                                Samare, 
                                                ooo
 
                                    
                                
                                                Browarem 
                                                zapijam 
                                                ją
 
                                    
                                
                                                We 
                                                dwóch 
                                                sypiemy 
                                                na 
                                                stół
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                liczę 
                                                już 
                                                nawet 
                                                na 
                                                cud
 
                                    
                                
                                                Samare, 
                                                ooo
 
                                    
                                
                                                Browarem 
                                                zapijam 
                                                ją
 
                                    
                                
                                                We 
                                                dwóch 
                                                sypiemy 
                                                na 
                                                stół
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                liczę 
                                                już 
                                                nawet 
                                                na 
                                                cud
 
                                    
                                
                            1 Intro
2 Dip
3 Kręcę
4 Żapka
5 EscortGirl
6 Happy Family Skit
7 Nielegal
8 Samare
9 Drukarnia
10 Hot16
11 Przedstawienie
12 Outro
Attention! Feel free to leave feedback.