Lyrics Adwokat Diabła Intro - Malik Montana
O
mój
Boże,
ale
dojebałem
beat
Nowa
kasa,
sportowa
Warszawa
Nie
pytaj
ile
wydaje
na
ciuchy,
lepiej
zapytaj
Vitkaca
Lewa
łapa,
osiemnaście
karat
Z
zawiścią
patrzą
te
kurwy
widzą,
jak
ciapak
zarabia
Palimy
gaz,
w
apartamentach
zadyma
Dzwonią
po
psy,
dzwonią
po
straż,
ja
dopiero
zaczynam
Starte
numery,
nabite
kopyta,
na
rozkminki
przychodzę
sam
Nie
pytaj
kogo
ja
znam,
bo
nad
prawem
jak
Steven
Seagal,
ahh,
ahh
Wiem
skąd
jestem,
nie
zapomniałem
Kto
był
przy
mnie,
kto
miał
wyjebane
Dzięki,
że
nade
mną
czuwasz
Panie
Ryczy
wydech,
szyby
czarne
Brudny
pieniądz,
wszystko
jasne
Szybkie
życie,
szybkie
panie
Jebać
system
i
prawo
karne
Ćwierć
miliona,
Casinos
Poland
W
ciągu
miesiąca
wydane
i
nie
ma
się
czym
przejmować,
ejj
Pół
miliona,
na
stole
w
żetonach
Zarabiamy
hajsy
w
euro,
nie
podawaj
stawek
mi
w
cebulionach
Weź
sklej
pizdo
te
wary,
z
mordy
ci
jebie
zużytym
kondomem
Bezdech,
bo
zszokowany,
że
już
czekają
na
niego
pod
domem
Jaka
ulica,
nie
wiesz
o
czym
mówisz
Podawać
ci
rękę
jak
dać
kurwie
buzi
Kiedy
przycisną
ciebie
tak
jak
guzik
to
krew
kapie
tobie
na
te
drogie
buty
Ejj
chłopcze,
twój
łańcuch
pompowany
Wiesz
dobrze,
twój
ice
jest
mordo
szklany
Co
drugi
raper
to
kalka
mojego
stylu
przed
lat
Podziękuj
za
to
co
w
nosie,
bo
to
dzięki
mnie
masz
co
ćpać,
ahh,
ahh
Nie
muszę
nikomu
nic
udowadniać
Biżuteria
w
sejfie,
na
sobie
dres
Nike'a
Ciężka
praca,
nie
kwestia
farta
Dziś
piekielnie
dobry
jestem
jak
adwokat
diabła

Attention! Feel free to leave feedback.