Lyrics Jestem obok - Manifest
Zmieniło
się
wiele
to
moja
wygrana
Ja
nie
bylem
sam
ty
nie
byłaś
sama
i
dużo
problemow
Nosiłem
na
barach
i
nie
odpuszczałem
chodź
było
to
w
planach
Kurwa
jestem
tu
przysięgam
nie
zabiorą
mi
tego
nigdy
nawet
Gdy
marzenia
są
wybierane
przez
narastające
konflikty
Dotykamy
nieba
lecz
bardzo
boimy
się
upaść
na
ziemie
Gdy
przechodzi
taniec
i
głos
ma
zabierać
tu
nasze
nie
pewne
sumienie
Pokonam
stress
pokonam
wielu
tych
co
mówili
ze
nie
ma
w
tym
celu
Dobrze
to
wiesz
to
moje
serum
odbicie
od
bolesnego
parteru.
Nie
pierdol,
ze
nie
lubisz
kiedy
jestem
obok
jak
znasz
mnie
tak
Dobrze
i
wciąż
ufasz
moim
słowom
tak
bardzo
chcę
pokazać
ci
miejsce
Gdzie
jestem
sobą
tam
zobaczysz
mój
świat
i
poznasz
go
na
nowo
patrz.
Chcę
palić
z
tobą
trawę
chodź
zawsze
Wiedziała
ze
nie
lubi
palić
nie
chcesz
iść
Mimo
mowie
ci
jak
bardzo
chce
się
bawić
i
czasami
Boje
się
tego
co
dawno
zostawiliśmy
za
nami
Nie
chce
słuchać
tych
co
niby
coś
wiedza
i
krzyczą
W
oddali
wiem,
wiesz
to
wielu
we
mnie
wzbudza
odrazę
Wpadamy
w
trans
bo
za
nami
nie
ma
nic
a
nikt
tak
żyć
nam
nie
każę
Kolejny
drink
razem
nie
lubimy
pic
razem
ten
chory
świat
nie
zostawia
nic
Oprócz
marzeń
umieram
przy
tobie
i
znów
zgubiłem
drogę
do
domu
Uciska
skronie
znów
tonę
w
śród
pijackiego
slalomu
jesteś
tak
piękna
Jestem
tak
naćpany
wiesz
ze
ćpanie
zawsze
niszczy
moje
wielkie
plany
wiele
Nie
mamy
po
dragach
migoczolek
rany
twoja
świadomość
mnie
przeraza
i
jej
wszelkie
Stany
jedziemy
gramy
po
klubach
dla
mnie
takich
samych
nie
ma
nas
razem
wiec
Tak
bardzo
to
kochamy
Nie
pierdol,
ze
nie
lubisz
kiedy
jestem
obok
jak
znasz
mnie
tak
Dobrze
i
wciąż
ufasz
moim
słowom
tak
bardzo
chcę
pokazać
ci
miejsce
Gdzie
jestem
sobą
tam
zobaczysz
mój
świat
i
poznasz
go
na
nowo
patrz.
Attention! Feel free to leave feedback.