Lyrics Seweryn K. - Maryla Rodowicz
Kiedyś
byłam
stara,
co
tu
kryć
Omijałam
bary,
na
cóż
pić
Szorowałam
gary,
piłam
tran
Podczas
kiedy
szeryf
żył
nad
stan
Ależ
byłam
stara,
mówię
wam
Każdy
dzień
był
szary,
każdy
plan
Lecz
to
wszystko
zapomniałam
raz,
dwa
Bo
poznałam
Seweryna
K
Kiedyś
byłam
smutna,
jak
zły
pies
Każdy
żart
mnie
złościł,
każdy
gest
Sama
w
dużym
łóżku,
co
za
los
Od
płakania
miałam
długi
nos
Ależ
byłam
smutna
jak
wuj
Tom
Wszystkie
moje
lustra
szły
na
złom
Dziś
po
świecie
się
nie
tłukę
jak
ćma
Bo
znalazłam
Seweryna
K
Ależ
byłam
smutna
jak
wuj
Tom
Wszystkie
moje
lustra
szły
na
złom
Dziś
po
świecie
się
nie
tłukę
jak
ćma
Bo
znalazłam
Seweryna
K
Kiedyś
byłam
głupia
jak
zły
rym
Osioł
by
osłupiał,
a
ty
z
nim
Znałam
po
bułgarsku
jeden
wic
A
poza
tym
nie
wiedziałam
nic
Ależ
byłam
głupia,
mówię
wam
Dziś
ze
świecą
szukaj
takich
dam
Lecz
to
wszystko
przeminęło
raz,
dwa
Bo
mnie
lubi,
ten
Seweryn
K
Na
dojrzałość
szarą
mamy
czas
Zanim
przyjdzie,
po
cóż
mówić:
pas
W
melancholię
czarną
wpadać
wstyd
Lepiej
śnieżną
chustą
witać
świt
Nie
poganiaj
losu,
kiedy
śpi
Za
młodością
głosuj
w
czasie
gry
A
gdy
z
oczu
ci
popatrzy
dal
zła
Spróbuj
poznać
Seweryna
K
Attention! Feel free to leave feedback.