Lyrics and translation Meek, Oh Why? - Kim Ja Jestem?

Kim Ja Jestem?

Kim ja jestem?
Mówię, że wrócę i nie wracam
Nucę smutne pieśni później o tym

Mówię, oddzwonię, nie oddzwaniam
Nie odbieram nawet
Swoim własnym przepraszam
Mógłbym usłać drogę na jedną z planet

Kim ja jestem? Pytam siebie coraz częściej
Żeby stwierdzić znów, że prawdopodobnie jest mnie dwóch
Z pierwszym chętnie się utożsamiam
Kiedy naprawia wszystkie błędy
Drugiego zaciera po nim puste zdania

Z jednej strony spełniać chcę marzenia takie jak
Poznawanie ludzi, koncertować chce i zwiedzać świat
Zarobić tyle, by pewnego dnia rozsypać wszystko
Z najwyższego budynku w mieście
Przechodniom radość dać
Z drugiej strony niepohamowana chęć
By unikać w życiu doczesnych trosk i niepotrzebnych spięć
Wyjechać do ciepłych krajów ze swą wybranką
I do końca życia patrzeć na nią z wielką miłością i pasją
Słucham opowieści różnych ludzi o tym jak
Gloryfikują pieniądze, bo to one tworzą świat
Według nich, ja się z tym nie zgadzam dalej
Chociaż czasem ten drugi we mnie siedzi przy barze
Jak bym Danem Bilzerianem był, kto chce banie
Będzie mu dane
Ja poproszę danie najdroższe jakie macie
Nie ważne czy smaczne, no bo stać mnie na nie
Drugi we mnie nie dość, że próżny do cna
To jeszcze zakłamany frajer

Kim ja jestem? Pytam siebie coraz częściej
Żeby stwierdzić znów, że prawdopodobnie jest mnie dwóch
Z pierwszym chętnie się utożsamiam
Kiedy naprawia wszystkie błędy
Drugiego zaciera po nim puste zdania

W kilku sprawach jednak constans
Szkoda mi zdrowia i vibe'u na puste dyskusję o rządach
Wiem, że na bani każdy jest Angelą Merkel
Chce wygłaszać content, ale słychać tylko bełkot #bezsens
Chcę rozmów o muzie, rozmów o magii słowa
O pięknych kobiecych oczach i o ich szczupłych nogach
O tym, że z ortodyksyjnych jazzmanów jest beka
Bo zamknięte na świeżą muzę głowy kryją w kaszkietach

Who Am I?

Who am I?
I say I'll be back and I don't
I hum a sad song later on about it

I say I'll call back, I don't
I don't even pick up
My own apologies
I could pave a road to one of the planets

Who am I? I ask myself more and more often
To state again that there are probably two of me
The first I like to identify with
When he fixes all the mistakes
The second one covers him with empty sentences

On the one hand I want to fulfill dreams like
Getting to know people, I want to give concerts and travel the world
Earn enough to one day scatter everything
From the highest building in the city
Give joy to passers-by
On the other hand, an irrepressible desire
To avoid all worldly worries and unnecessary tensions in life
To go to warm countries with my chosen one
And for the rest of my life to look at her with great love and passion
I listen to the stories of different people about how
They glorify money, because it creates the world
According to them, I disagree with that
Although sometimes that other one in me sits at the bar
Like if I were Dan Bilzerian, who wants a party
It will be given
Waiter, I'll have the most expensive dish you have
Never mind if it's tasty, because I can afford it
The other one in me is not only vain, but
Also a lying loser

Who am I? I ask myself more and more often
To state again that there are probably two of me
The first I like to identify with
When he fixes all the mistakes
The second one covers him with empty sentences

In a few things, however, there is constancy
I feel sorry for my health and vibe on empty discussions about governments
I know that on herb everyone is Angela Merkel
They want to deliver content, but all you hear is gibberish #nonsense
I want conversations about music, conversations about the magic of words
About beautiful women's eyes and their slender legs
That there is a laugh at the orthodox jazzmen
Because they hide their heads closed to fresh music in caps