Lyrics Po Czwartku Przychodzi Piątek - Meek, Oh Why?
Po
czwartku
przychodzi
piątek,
miasto
łapie
tętno
W
każdym
jego
zakątku
klepie
sążne
techno
Wszędzie
stukoty
szpilek
i
szelest
pieniędzy
W
trzech
słowach:
środowisko
naturalne
Daisy
Od
rana
podekscytowana
biega
po
mieszkaniu
Dziś
nawet
tsunami
nie
zniszczy
jej
planów
Nawet
na
myśl
nie
przychodzi
żadne
z
innych
zajęć
Sprawa
prosta,
w
żyłach
ma
płynąć
Jack
Daniel's
I
na
instagramie
ma
być
foto
z
tego
jak
się
raczy
nim
Może
jakiś
książę,
król
serwerów
ją
wyhaczy
w
mig
Przy
odrobinie
szczęścia
nie
trzeba
będzie
czekać
Może
będzie
czaić
się
gdzieś
na
parkiecie
lub
przy
deckach
Kładzie
gruby
puder
na
swą
młodą
japę
Zamieniając
tym
samym
domową
łaźnię
w
hurtownię
tapet
Szafę
otwiera
myśląc
w
co
będzie
ubrana
Przez
sentyment
do
dzieciństwa
wkłada
suknię
Dolce
Gabbana
Było
naprawdę
dobrze,
dużo
koncertów
grał
Poznawał
wielu
ludzi,
jednak
strasznie
dużo
chlał
Gdyby
to
było
tylko
okazyjnie
no
to
spoko
brat
Ale
go
wciągnął
rock'n'rollowy
flavor,
no
i
w
dół
wpadł
Zamiast
być
dobrym
człowiekiem
i
wybrać
muzy
piękno
Wybierał
z
fanką
po
koncercie
wątpliwą
przyjemność
Nie
krytykuję
tylko
obserwuję,
zasada
odwieczna
Ale
tu
krytyka
wydaje
się
być
konieczna
Kanapki
jadł
z
sałatą,
królika
karmił
sianem
Wieczór
w
wieczór
modlił
się
słowami
"Więcej
hajsu
amen"
Zygmunta
I
Starego
żegnał
kilkakrotnie
w
każdy
piątek
Zapewniając
sobie
alkohelikopter
I
ciągła
afirmacja,
chęć
bogactwa
wzrasta
Aż
w
końcu
nastał
moment
gdy
miał
lifestyle
jaki
sam
chciał
mieć
Więc
i
tym
razem
nie
mogło
być
inaczej
Postanowił
cień
siebie
wysłać
na
dobrą
zabawę

Attention! Feel free to leave feedback.