Lyrics and translation O.S.T.R. feat. Torae - Flow Virus

Flow Virus

Zwrotka po angielsku
E, Torae, bracie, mam tu w torbie dla nas
Kilograma i flow co robi konkret zamach
Menu co rozpierdala każdy kotlet w barach
Potem wrócisz i opowiesz ziom o Polsce w Stanach!
Styl rozbuja jak hamak każdą literę w wersie
To flow przenika bit jak dwutlenek powietrze
Jestem każdym procentem inteligencji w bębnach
Mój mózg ma milion giga ChWDPamięci pendrive
Zamienić ten świat nigdy
Choć raperzy dziś widzą w wersach ekstra cyfry!

To nie Eska piknik, ekran cycki, seks dla płytkich
Przestań być w tym gównie, bo cię ten rap zniszczy!
My mamy głos, my mamy broń z Bałut na Brooklyn!
Many to tło wybrane flow, ty propaguj swój kurnik
Przez prostaków jak Kukiz piersi cię pizdo bolą
Bo ich każdy tekst śmierdzi fest disco polo
Oddany słowom jak szczytom nikotyna
Pierdol innych raperów, im teksty szyto w Chinach!
Nowy Jork, ŁDZ tak dźwięk śmiga ziom

So we didn′t join together (?)

Kto jest szatanem tej sceny, ucieleśnieniem diabła?
Przez uszy do mózgu pną korzenie jak Afgan
To my złodzieje światła, prądu czasoprzestrzeni
Pomyśl to nie jest walka, choć tu taką bym przeżył
Demoluję wnętrze czaszki, chcesz tej prawdy
Wiesz, że dam ci sens tej taśmy
Przez ten zastrzyk w serce sampli, przejdź nie drażnij
Nie damy przeżyć nawet twojej wyobraźni
Każdym wersem demoluję trwale kontakt dwóch półkul
Poza dźwiękiem nie dociera żaden kontrast subkultur
W żyłach kontra jak kung-fu, to zakażenie krwi
Przez kolumny globeliną prosto kamieniem na ryj
Nie wiem czy to wyścig, niecierpliwość niszczy
Mózg to swoich pragnień nie zdoła siłą ziścić
Ty zobacz ilość chinchy, niepotrzebny mi żaden
Dźwięk opanowuje wszystkie nerwy przekazem
To wbija w fotel, łapie mięśnie paraliż
Temperatura ciała rośnie w tempie Tsunami

Nic nie chcę poza gamy dźwiękiem do stylu
Jestem nosicielem flow, ukradł serce mi wirus!

Dla braci to duma, a dla frajerów zło

Jestem nosicielem flow
...Od słów do czynów...
...Rozpierdalam skurwysynów...!

-Dzień dobry panie doktorze
Ostrowski z tej strony się kłania
Ja w sprawie wyników dzwonię...

-Panie Ostrowski obawiam się, że mam dla pana smutną nowinę
Może lepiej by było gdyby pan usiadł
Obawiam się, że... naprawdę nie wiem jak to powiedzieć
Ale podejrzewam, że jest pan nosicielem flow!

Bez pieprzonych podtekstów, żadnych nieporozumień!
Jestem muzyką, chwilą, prawdy zwiastunem!
Wystarczy szarpnąć za strunę by odpłynąć
W fotelu wygodnie ze skunem odpal piwo
To ten tlen jak paliwo, każdy dźwięk wchodzi skórą
Zamykam oczy, wyobraźni, cień chłodzi kurort
To jak sen, chociaż czują moje nogi podłogę
By się nie narobić, myślę co zrobić człowiek
Chcę być wolny przez moment niczym w powietrzu Jordan
Unieść się nad blokami, odnaleźć w sercu otchłań
Pomiędzy ćwierć-nutami płynie zwrotka w to tempo
To flow co wywołuje od środka rozpierdol
Jestem rześki jak Mentos, to słychać w każdej pauzie
Bo ten styl tu oddycha swoim vibem na zawsze na relaksie
Nawet kiedy kaszlę żyję chwilą

I potrafię pod te bębny to co widzę nawinąć
Nie gram w lidze czy Rio, weź Tabasko i tlen brat
Jestem muzyką, zsyłam na miasto dźwięk jak
W upale cień, czy przy mrozie ogień!
Niech ten wirus będzie teraz Twoim ziomem na co dzień...

Dla braci to duma, a dla frajerów zło
Jestem nosicielem flow
...Od słów do czynów...
...Rozpierdalam skurwysynów...

Flow Virus

Verse in English
Yo, Torae, brother, I got a kilo for us in my bag
And a flow that makes a real impact
A menu that blows away any cutlet in bars
Then you'll come back and tell your homies about Poland in the States!
Style will rock every letter in the verse like a hammock
This flow penetrates the beat like carbon dioxide penetrates the air
I'm every percent of intelligence in the drums
My brain has a million gigs of ChWDP memory on a flash drive
Never change this world
Although rappers today see extra digits in verses!

This ain't no Eska picnic, screen tits, sex for the shallow
Stop being in this shit, or this rap will destroy you!
We have a voice, we have a weapon from Bałuty to Brooklyn!
Many are the background, chosen flow, you promote your chicken coop
Because of simpletons like Kukiz, your tits hurt, bitch
Because every text of theirs stinks of disco polo
Devoted to words like nicotine to summits
Fuck other rappers, their lyrics were sewn in China!
New York, ŁDZ that's how the sound flows, bro

So we didn't join together (?)

Who is the satan of this scene, the embodiment of the devil?
Through the ears to the brain, roots climb like Afghan
We are the thieves of light, the electricity of spacetime
Think, this is not a fight, though I would experience one here
I demolish the inside of the skull, you want this truth
You know I'll give you the meaning of this tape
Through this injection into the heart of samples, pass by, don't irritate
We won't let even your imagination survive
With every verse I permanently demolish the contact of two hemispheres
Apart from sound, no contrast of subcultures reaches
In the veins, contrast like kung-fu, it's blood poisoning
Through the columns with globulin, straight stone to the face
I don't know if it's a race, impatience destroys
The brain will not be able to fulfill its desires by force
You see the amount of chinch, I don't need any
Sound takes over all nerves with a message
It drives you into the seat, grabs the muscles, paralysis
Body temperature rises at the pace of a tsunami

I want nothing but the sound of scales to my style
I am a carrier of flow, a virus stole my heart!

For brothers it's pride, and for suckers it's evil

I am a carrier of flow
...From words to deeds...
...I'm tearing motherfuckers apart...!

-Good morning, doctor
Ostrowski from this side bows
I'm calling about the results...

-Mr. Ostrowski, I'm afraid I have bad news for you
Maybe it would be better if you sat down
I'm afraid that... I really don't know how to say this
But I suspect you're a carrier of flow!

No fucking subtexts, no misunderstandings!
I am music, a moment, a harbinger of truth!
Just pull the string to drift away
Get comfortable in the armchair with a skunk, light a beer
It's that oxygen like fuel, every sound enters the skin
I close my eyes, imagination, the shadow cools the resort
It's like a dream, although my legs feel the floor
To avoid working hard, I think what to do, man
I want to be free for a moment like Jordan in the air
Rise above the blocks, find the abyss in my heart
Between quarter-notes, the verse flows at this tempo
It's a flow that causes destruction from the inside
I'm fresh like Mentos, you can hear it in every pause
Because this style here breathes with its vibe, always relaxed
Even when I cough, I live in the moment

And I can rap what I see to these drums
I don't play in the league or Rio, take Tabasco and oxygen, bro
I am music, I send sound to the city like
Shade in the heat, or fire in the frost!
Let this virus be your buddy now every day...

For brothers it's pride, and for suckers it's evil
I am a carrier of flow
...From words to deeds...
...I'm tearing motherfuckers apart...