Paluch - Impuls Lyrics

Lyrics Impuls - Paluch



Odbierz ode mnie impuls stymuluję
Łycha z lodem w drinku lewituję
Sativa w organiku lepiej z kolejnym buchem
Król w zdobywaniu szczytów, wiesz, że to umiem
Mocniej, rytmiczniej, non-stop, stres przestał istnieć
W noc chcę widzieć tylko Twój ruch, odpływam
Teraz Twój ruch, parkiet, szpilki, tyłki, idę w górę
Biodra, cycki, szminki, tam zegar zatrzymuję
Jak twarde narkotyki na me wzmożone czucie
Mistrzowie tej praktyki z ręką na Twoim... pulsie
Działamy bez tlenowo, wilgotność jak w tropikach
Mięso obowiązkowo, styl nocnego drapieżnika
Znów chwytasz mnie za słowo na końcu języka
Już czas by ruszyć głową, podpowiada Ci logika
Wiem, że odbierasz impuls on stymuluje
Nic do ukrycia dzisiaj nie symulujesz
Łyk, buch, ruch wiesz co lubię
Krew dzisiaj nie rozbudzi mocno uśpionych sumień
Mocno wyczuwalny puls, synchronizacja tętna
Ciało ignoruje mózg, wciąż precyzja jak w Rolexach
Tak jak wersy trafia w punkt, pod kontrolą agresja
Czekasz na przyjemny ból i nie chcesz teraz przerwać



Writer(s): grrracz, łukasz paluch paluszak


Paluch - 10 / 29
Album 10 / 29
date of release
04-03-2016




Attention! Feel free to leave feedback.