Lyrics and translation Przemysław Gintrowski - Winda

Winda

Tatę wzięli godzinę temu
Przyszło trzech i zabrali tatę
Ale niech się Pan nie denerwuje
Już wyczyściłem mieszkanie

Mamy jeszcze nie ma
Ale jej chyba nie wezmą
Bo teraz już mam nie biorą
Niech Pan już idzie

Niech pan już idzie
Bo oni tu jeszcze mogą...
I niech się pan nie denerwuje
Niech Pan już idzie

A jednak zdenerwowałem się
Winda do której wsiadłem
Nie zatrzymała się na parterze
I ciągle nią jadę w dół
I ciągle nią jadę w dół
I ciągle nią jadę w dół

Лифт

Папу забрали час назад.
Пришли трое и забрали папу.
Но Вы не волнуйтесь.
Я уже убрался в квартире.

Мамы ещё нет.
Но её, наверное, не заберут.
Ведь теперь уже не забирают.
Вам пора идти.

Вам пора идти.
Ведь они ещё могут вернуться...
И Вы не волнуйтесь.
Вам пора идти.

И всё-таки я разволновался.
Лифт, в который я сел,
Не остановился на первом этаже
И я всё еду вниз.
И я всё еду вниз.
И я всё еду вниз.