Lyrics Kwas - Pudelsi
Niestety
nie
był
tak
piękny
jak
Kiedyś
był
Resztki
urody
miał
nowe
mody
znał
Lecz
więcej
nie
miał
już
nic
A
ona
była
tak
napalona
Jak
chyba
już
nikt
Jako
kochanka
flama,
żona,
narzeczona
Chciała
z
nim
być
Poszła
za
nim
jak
w
dym
zgubił
rytm
i
rym
Zrobił
się
młyn
Zgwałcił
zasady
własnej
maskarady
Zrobił
się
kwas
Nie
pierwszy
raz
Zrobił
się
kwas
Nie
pierwszy
raz
Zrobił
się
kwas
Już
od
przedszkola
chciała
rock
and
rolla
Chciała
go
mieć
Czary
z
elektrycznej
gitary
Dragi,
pary,
motory
i
seks
A
ona
chciała
być
królowa
trasy
lecz
Jak
bez
kasy
nią
być
On
dla
niej
zrobił
się
na
kasę
łasy
Lecz
nie
zarabiał
nic
Poszedł
za
nią
jak
w
dym
zgubił
rytm
i
rym
Zrobił
się
młyn
Zgwałcił
zasady
własnej
maskarady
Zrobił
się
kwas
Nie
pierwszy
Raz
zrobił
się
kwas
Nie
pierwszy
raz
Zrobił
się
kwas
Poznali
się
w
barze
"niebo"
Palili
palcebo
i
pili
gin
Łasić
przyszła
pora
lecz
nie
było
sponsora
Płacić
przyszło
im
lecz
nie
było
czym
Od
każdej
setki
rosły
im
odsetki
Długi
rosły
im
Więc
zawiarniała
ja
wściekłość
Że
w
barze
piekło
ona
zarabia
na
czynsz
Snuł
się
za
nią
jak
dym
zgubił
rytm
i
rym
Zrobił
się
młyn
Zgwałcił
zasady
własnej
maskarady
Zrobił
się
kwas
Nie
pierwszy
raz
Zrobił
się
kwas
Nie
pierwszy
raz
On
przekonywał
ja
że
bardziej
płodny
jest
Artysta
głodny
jak
pies
Ona
w
rozporku
szukała
kota
w
worku
Na
potwierdzenie
tych
tez
Stracił
niestety
apetyt
na
kobiety
Na
nią
chyba
już
też
Był
z
niego
mocny
gość
została
skóra
i
kość
Pare
tez
Snuł
się
po
mieście
jak
dym
zgubił
rytm
i
rym
Zrobił
się
młyn
Zgwałcił
zasady
własnej
maskarady
Zrobił
się
kwas
Nie
pierwszy
raz
Zrobił
się
kwas
Nie
pierwszy
raz
Zrobił
się
kwas
Zrobił
się
kwas
Nie
pierwszy
raz
Zrobił
się
kwas
Attention! Feel free to leave feedback.