Lyrics I Człowiek I Mebel - Renata Przemyk
Czy
to
są
naczynia
połączone
Im
w
kieszeni
więcej
w
duszy
mniej
Jeśli
to
co
dobre
wykupiono
Czy
zostało
tylko
samo
złe?
Choć
swoją
ma
cenę
I
człowiek
i
mebel
Kim
będę
gdy
sprzedam
się?
Jeśli
odetniesz
sumienie
To
w
trupa
zamienisz
Kogoś
kto
jeszcze
mógł
żyć
Złota
trumna
dla
mnie
się
otwiera
Kto
by
chciał
za
życia
leżeć
w
niej
Żaden
pieniądz
nie
da
odkupienia
Jego
wielka
moc
nie
działa
wstecz
Choć
swoją
ma
cenę
I
człowiek
i
mebel
Kim
będę
gdy
sprzedam
się?
Jeśli
odetniesz
sumienie
To
w
trupa
zamienisz
Kogoś
kto
jeszcze
mógł
żyć
Lepiej
nie
Myśleć
że
jestem
zwykłym
zerem
Obok
cyfr
które
są
losu
transferem
Lepiej
nie
Myśleć
że
tak
być
musiało
Zero
to
przecież
nic
Czyli
kurewsko
mało
W
dupie
mam
Prawo
co
każe
mi
zabijać
Cichy
głos
że
to
nie
moja
jest
wina
Póki
on
we
mnie
tkwi
To
jest
przyczyna
Żeby
jak
dziwka
zwykła
nie
czuć
się
Czy
kawał
skurwysyna
Choć
swoją
ma
cenę
I
człowiek
i
mebel
Kim
będę
gdy
sprzedam
się?
Jeśli
odetniesz
sumienie
To
w
trupa
zamienisz
Kogoś
kto
jeszcze
mógł
żyć

1 Słony Żal
2 Profan - Demo Version
3 Musisz Wiedzieć - Demo Version
4 Niech Mnie Ktoś Obudzi - Demo Version
5 Jak Tu Wybaczać - Demo Version
6 Odjazd - Demo Version
7 Słony Żal - Demo Version
8 I Człowiek I Mebel - Demo Version
9 Zamalowana Twarz - Demo Version
10 Póki Świeci Słońce - Demo Version
11 Ile Kosztuje Miłość - Demo Version
12 Małe Niebo - Demo Version
13 To Że Jesteś - Demo Version
14 Zamiast Ciszy - Demo Version
15 Odjazd
16 To Że Jesteś
17 I Człowiek I Mebel
18 Niech Mnie Ktoś Obudzi
19 Polska Biel
20 Ile Kosztuje Miłość
21 Jak Tu Wybaczać
22 Małe Niebo
23 Zamalowana Twarz
24 Póki Świeci Słońce
Attention! Feel free to leave feedback.