Lyrics Shere Khan oskarża - Różni Wykonawcy
Oto
ja,
Shere
Khan
Dżungli
król,
dżungli
pan
Chcę
w
śmiertelny
ruszyć
tan
Przybyłem
na
zgromadzenie
Przedstawić
swoje
życzenie
Oddajcie
mi
ludzkie
szczenię
Aż
tu,
na
skałę
narady
Przywiodły
mnie
jego
ślady
Jest
członkiem
wilczej
gromady
Czego
chcesz
Shere
Khan?
- Pyta
Cię
wilczy
klan
- Jaki
masz
zdradziecki
plan?
Szczenię
to
przecież
człowiek,
co
sierść
ma
tylko
na
głowie
I
łzy
mu
płyną
spod
powiek
Strzeżcie
się
wilki
człowieka
On
zawsze
zabija
z
daleka
Albo
tchórzliwie
ucieka
Racje
ma
Shere
Khan,
taki
jest
rzeczy
stan,
znamy
ból
zadanych
ran
Dożyć
nie
może
dziś
brzasku
Za
krwawe
ślady
na
piasku
Za
kość
zmiażdżoną
w
potrzasku
Tej
nocy
zemścić
się
muszę
Pazurem
czaszkę
mu
skruszę
Wy
dajcie
mi
jego
duszę
Shere
Khan,
Shere
Khan,
władca
skał,
wód,
szczelin
i
jam,
chciałby
wplątać
wilczy
klan
Tygrys
Morderca
- Zwierzę
bez
serca
Attention! Feel free to leave feedback.