Lyrics projekt nieznajomy nie kłamie - Sanah
Znowu
zatrzymuję
czas
Znowu
zatrzymuję
czas,
czas
Nagle...
Znowu
zatrzymuję
czas
Znowu
zatrzymuję
czas,
czas
Nagle...
Wcisnę
się
w
bezpieczny
kąt
W
dziurawą
ścianę
wbiję
wzrok
Do
sieci
wrzucę
płaczliwy
post
Polubisz
go
Ty
tylko
popatrzysz,
a
ja
Poczuję
się
gorzej
na
samą
myśl
Zaczynam
zamykanie
bram
Nie
patrzę
w
tył
Wcisnę
się,
choć
chyba
mam
dość
Wśród
ludzi
łatwiej
tłumić
gniew
Nie
chcę
myśleć
o
Tobie
wciąż
Do
domu
chcę
Słyszałem,
że
dobrze
go
znam
I
czuję
się
gorzej
na
samą
myśl
Że
ktoś
całkiem
inny
niż
ja
A
ja
to
nikt
Znowu
zatrzymuję
czas
Znowu
zatrzymuję
czas,
czas
Nagle...
Znowu
zatrzymuję
czas
Znowu
zatrzymuję
czas,
czas
Nagle...
Ściany
się
burzą,
szyby
pękają
naraz
Lecę
w
dół
przez
błędy
wszystkich
lat
Widzę
wyraźnie
pełne
rozczarowań
twarze
A
w
oczach
ból
i
gniew
uśpionych
zdarzeń
Kłamałem
więcej
niż
kiedykolwiek
chciałbym
przyznać
A
w
moich
żyłach
płynęła
krew
zimniejsza
niż
stal
Dlatego
dzisiaj
jestem
całkiem
sam
Mój
nieznajomy,
czy
widzisz
to
co
ja?
Znowu
zatrzymuję
czas
Znowu
zatrzymuję
czas,
czas
Nagle...
Znowu
zatrzymuję
czas
Znowu
zatrzymuję
czas,
czas
Nagle...
Attention! Feel free to leave feedback.