Lyrics Tynk - Sarius
Kupiłem
kalendarz,
jutro
chcę
umrzeć
Życie
zamarza
pojutrze
Chyba
mnie
stać
na
dwururkę
i
mam
na
myśli
lufkę
i
lufkę
- I
może
pan
chcę
gotówkę?
- Nie,
dziękuję,
ja
jutro
chcę
umrzeć
Już
za
dużo
zrobiłem
ogólnie
Budżet
nie
pozwoli
mi
naprawić
szkód,
pech
Komornik
już
jest,
chce
mnie
na
słowo,
chuj
w
nie
I
tak
całe
życie
odkładałem
coś
na
później
Całe
życie
pierdoliłem
instytucje
Kocham
was
bardzo
ludzie,
a
mówiłem
gardzę,
ludzie
Teraz,
gdy
żegnam
się
z
jutrem
Powiem
wam
prawdę
- z
wami
jest
tu
lżej
I
to
pewne
już
wiem
na
własne
życzenie
Żyłem
wiecznie
samotny
i
jedyne
co
w
sobie
czułem
to
smutek
Tym
razem
do
was
nie
wrócę
Tym
razem
trochę
na
dłużej
I
pewnie
wtedy
dokładna
większość
uzna
Że
jestem
jakiś
bardziej
super
Mam
to
w
dupie,
tak
ogólnie
Chyba
ich
jednak
nie
lubię,
nie
umiem
Złapać
rutyny,
nie
lubić
swej
tyry
I
tak
jak
Ci
wszyscy,
żyć
ogólnie
Coś
tam
mieć
ogólnie,
coś
tam
chcieć
ogólnie
Te
cyferki
durne,
przez
nie
wiecznie
chce
się
umrzeć
Sypie
się
tynk,
gdy
mówię,
że
Nie
mam
już
sił,
żeby
w
ogóle
chcieć
Pali
się
strop,
strych,
stos
płyt,
kwit,
styl
chwil,
stop
Bo
chwali
się
los,
zniszczył
mi
dom,
wstyd,
wstyd
Nie
boli
mnie
to,
wstyd,
wstyd
Nie
boli
mnie
to,
wstyd,
wstyd
Sypie
się
tynk,
gdy
mówię,
że
Nie
mam
już
sił,
żeby
w
ogóle
chcieć
Pali
się
strop,
strych,
stos
płyt,
kwit,
styl
chwil,
stop
Bo
chwali
się
los,
zniszczył
mi
dom,
wstyd,
wstyd
Nie
boli
mnie
to,
wstyd,
wstyd
Nie
boli
mnie
to,
wstyd,
wstyd
System
nerwowy
zawiesił
się,
mi
wokół
szyi
Sumienie
opuściło
Titanic
z
pozostałymi
Zostały
mi
tylko
te
głosy,
co
mówią
mi,
żebym
Z
tym
skończył
i
kiedy
już
na
końcu
pójdę
za
nimi
jak
bosy
Nie
ma,
że
boli,
nie
ma
narkozy,
prognozy
się
znowu
myliły
Hej,
zawsze
wytrzymam
bo
w
żyłach
mam
siły,
nie
szczyny
Ej,
na
gruzach
tańczą,
a
przynajmniej
żywy
Wyrywam
tę
kartkę
jak
wiarę
z
tych
marzeń
Jak
Ci
co
poddali
te
walkę
i
znikli
Ja
lecę,
jak
chcecie
dopijcie
te
driny
I
nawet
kiedy
wszyscy
już
w
Ciebie
zwątpili
A
dobrze
wiem,
że
wszyscy
już
we
mnie
zwątpili
Nawet,
jeśli
wszyscy
już
w
Ciebie
zwątpili...
Nawet,
jeśli
wszyscy
już
w
Ciebie
zwątpili...
Nawet,
jeśli
wszyscy
już
w
Ciebie
zwątpili...
Nawet,
jeśli...
Nawet,
jeśli...
Nawet,
jeśli...
Nawet,
jeśli
wszyscy
już
w
Ciebie
zwątpili...
Nawet,
jeśli
wszyscy
już
w
Ciebie
zwątpili...
Nawet,
jeśli
wszyscy
już
w
Ciebie
zwątpili...
Nawet,
jeśli...
Nawet,
jeśli...
Sypie
się
tynk,
gdy
mówię,
że
Nie
mam
już
sił,
żeby
w
ogóle
chcieć
Pali
się
strop,
strych,
stos
płyt,
kwit,
styl
chwil,
stop
Bo
chwali
się
los,
zniszczył
mi
dom,
wstyd,
wstyd
Nie
boli
mnie
to,
wstyd,
wstyd
Nie
boli
mnie
to,
wstyd,
wstyd
Sypie
się
tynk,
gdy
mówię,
że
Nie
mam
już
sił,
żeby
w
ogóle
chcieć
Pali
się
strop,
strych,
stos
płyt,
kwit,
styl
chwil,
stop
Bo
chwali
się
los,
zniszczył
mi
dom,
wstyd,
wstyd
Nie
boli
mnie
to,
wstyd,
wstyd
Nie
boli
mnie
to,
wstyd,
wstyd
Attention! Feel free to leave feedback.