Lyrics ONE STAR - TEDE feat. Sir Mich
To
jest
NWJ
Karmagedon
Kurwo,
elo,
joł
One
Star,
ta
gwiazda
z
tych
Conversów
dziś
to
chyba
ja
Idź
stąd,
czuję
się
jak
ja
versus
cały
świat
Milcz,
bo
i
tak
Cię
posłuchać
dziś
zamiaru
nie
mam
Jebać,
mogą
sobie
pisać
teraz
na
mój
temat
To,
to
znasz
już,
kogo
tutaj
bardziej
chcieli
zaszczuć?
Poczekam
na
dogodną
chwilę,
potem
będzie
Darz
Bór
Będzie
pierdolnięcie
tu
w
tych
znawców,
ich
wyznawców
Kurwy
chcą
mnie
wkurwić,
krwi
mi
napsuć
Przerabiałem
ten
scenariusz,
tutaj
sam
już
wielokrotnie
Znowu
robię
album,
co
pierdolnie,
jestem
w
formie
O
to
się
nie
boje
przecież
słowa
to
naboje,
jestem
Tede
I
dostaniesz
rykoszetem
jak
oszukasz
trajektorię
Znowu
będzie
- o
jakie
to
dobre!
Takiego
Tedego
mogę
słuchać
i
wrócą
do
mnie
Już
nie
ufam
ludziom,
doświadczyłem
ich
za
dużo
Synek,
będziesz
do
mnie
wracał,
zabierz
portfel
To
już
czas
Życie
wywróżyło
to
z
kart
Twój
czas
zaczyna
się
na
dobre
To
już
czas
Nam
jednak
tylko
chodzi
o
hajs
A
Ty,
pamiętaj
zabrać
portfel
Nienawidzę
tych
skurwieli,
zrobię
se
catering
z
nich
Kurwa
nawet
na
to
nie
licz,
że
ci
dogram
się
na
feat
Widzisz
mi
dziś
nie
brak
weny,
a
jak
chcemy
będzie
beef
Nienawidzę
tak
tej
sceny,
bo
tu
więcej
takich
cip
Jak
ty,
takich
cip
jak
ty
Mówią,
że
to
ja
to
dziwka,
ale
was
nie
usprawiedliwia
nic
Dlatego
milcz
I
to
kurwa
pałowanko
na
fejuniu
i
IG
Niuniuniuniu
niuniuniuniu
jeden
z
drugim
jesteś
gej
Twój
kolega
to
by
uniósł,
chociaż
flaszek
coraz
mniej
Opierdolcie
se
po
lasze
i
ok,
o
nie
To
już
czas
Życie
wywróżyło
to
z
kart
Twój
czas
zaczyna
się
na
dobre
To
już
czas
Nam
jednak
tylko
chodzi
o
hajs
A
Ty,
pamiętaj
zabrać
portfel
W
sumie
nikt
nic
o
mnie
nie
wie,
serio
mało
kto
mnie
zna
Ścierwo
chce
się
wypowiedzieć,
niech
ocenia
mnie
za
rap
Tyle
fałszu
na
tej
scenie,
przyjaciele
na
melanżu
A
jak
przyjdzie
rozliczenie
to
są
jak
"pjatdiesiat
w
paszczu"
Na
YouTube
desant
płaczków
Rap
już
tych
chłopaczków
napsuł
Rap
to
chyba
przede
wszystkim
nakurwianie
rapsów
A
te
pizdy
uczyniły
go
dziś
festiwalem
znaczków
Co
zrobić,
wyjebane
mam
w
to,
w
to
mi
graj
Widzę
dziś,
co
druga
pizda
lata
w
Tommym,
bo
jest
hype
Jak
się
zmieni
koniunktura
to
i
zmieni
się
design
I
akurat
jeden
z
drugim
jeden
w
jeden
taki
sam
Jebać,
widocznie
mam
duszę
outsidera
Teraz
przypierdolę
mocniej,
mam
ochotę
ich
rozjebać
Już
tak
kiedyś
czułem,
w
sumie
co
mam
do
stracenia?
Ty
wracając
to
pamiętaj
zabrać
portfel,
do
widzenia
To
już
czas
Życie
wywróżyło
to
z
kart
Twój
czas
zaczyna
się
na
dobre
To
już
czas
Nam
jednak
tylko
chodzi
o
hajs
A
Ty,
pamiętaj
zabrać
portfel
Attention! Feel free to leave feedback.