Lyrics Róża z Jerycha (360') - Tede , Sir Mich
Mama
mówiła
mi
ścisz
weź
to
gówno
śpiewasz
Nawet
mama
dziś
wie
kto
rozjebał
Kiermana
ciśnie
korozje
mam
200
kiść
jest
hajsu
liście
iście
rdzawy
kolor
sjena
I
stwierdzamy
kto
rozjebał:
oczywiscie
że
my
Mówią
daliście
z
siebie
wszystko
za
nic
ich
nie
bierzemy
Plny,
jebane
plny
Za
zamęt
za
powtarzane
spod
sceny
refreny...
Mam
za
ten
pot
ceny,
selfie
i
tagi
za
fryla
I
taki
układ
się
opyla,
chłop
w
brylach
I
po
laurkach
dla
mnie
chillout
Kurwa
jedna
chwila
sytuacja
diametralnie
się
zmieniła
X4
Legendarny
ziom,
rozjebany
show,
powrót
Spektakularny
spraw
obrót
- to
ja
znowu!
Co
to
była
za
impreza.
Fani
i
neofici
Veni
vini
vici,
Juliusz
Cezar
hello;
Lionel
Richie
Klejone
wity,
żółw
bity
za
żółwiem
Props
ekipy
płynie
w
tłumie
i
to
rozumiem
Kieruje
się
na
WWA
jednym
z
aut
tych
I
cały
świat
mi
faluje
aaaa
Bałtyk
Musze
mieć
łaaał
ty,
lubię
efekt
łaaał
mieć
Nie
efekt
tła
mieć,
robię
to
specjalnie
Chociaż
nie
kłamię,
jara
mnie
cały
ten
splendor
Nie
podlewane
kwiaty
więdną,
wiem
to
Jestem
tą
różą
jedną,
co
niby
nie
oddycha
Wystarczy
woda
i
ożywa
róża
z
Jerycha
X4
Kiedy
kieruje
furę,
kontempluje
swój
sukces
Youngtimer
klasa
S
i
fajnie
luksus
jest
I
generalnie
to
mam
feeling
tej
idealnej
chwili
Znowu
boom
dla
mnie
punkt
znowu
gul
mają
prawdziwi
Pełen
triumf
w
BMW
V
klass
#tour_rolson
mocno
jest
pełen
bus
I
niech
się
marszczą
wiesz
wracamy
z
tarczą
tu
A
ci
za
bardzo
"true"
to
już
nie
wystarczą
tu
Lubię
rozkminiać
jak
to
bardzo
rozjebałem
dzisiaj
Prowadzę
auto,
nie
mogę
pisać,
w
głowie
mam
linię
życia
Przede
mną
jest
stolica,
za
mną
kolejny
sztos
Kolejna
pracowita
noc,
w
rękach
kierownica
X4

Attention! Feel free to leave feedback.