The Analogs - Zemsta Lyrics

Lyrics Zemsta - The Analogs




Opowiem ci o nim, dlaczego tu jest
Wciśnięty za kraty, bo palił jazz
To jest właśnie wolność w kraju prawa
Zrobili przestępcę z biednego dzieciaka
Zemsta, zemsta musi kiedyś nadejść
Sprawiedliwość - ty jej nie zaznałeś
Za twoje krzywdy poleje się krew
Musi wreszcie nadejść zapłaty dzień
Opowiem ci o nim, o jego cierpieniu
Zabrałeś mu przyszłość, zamknąłeś w więzieniu
Kim będzie, gdy wyjdzie, jakie ma szanse
Złamałeś mu życie, skrzywdziłeś na zawsze
Zemsta, zemsta musi kiedyś nadejść
Sprawiedliwość - ty jej nie zaznałeś
Za twoje krzywdy poleje się krew
Musi wreszcie nadejść zapłaty dzień
Opowiem ci o nim, co teraz czuje
Życie mu ucieka, a krew w nim buzuje
W nienawiść przekuwa swoje gorzkie łzy
I czeka wolność otworzy mu drzwi
Zemsta, zemsta musi kiedyś nadejść
Sprawiedliwość - ty jej nie zaznałeś
Za twoje krzywdy poleje się krew
Musi wreszcie nadejść zapłaty dzień



Writer(s): Jakub Krawczyk, Paweł Czekała


Attention! Feel free to leave feedback.