Lyrics Frisbee - 1988 , Tymek
Takie
rytmy,
że
kręcą
vixy
A
twoja
suka
przynosi
frisbee
Wchodzę
na
górę
jak
alpiniści
Bo
kurwa
lubię
i
cicho-
Takie
rytmy,
że
kręcą
vixy
A
twoja
suka
przynosi
frisbee
Wchodzę
na
górę
jak
alpiniści
Bo
kurwa
lubię
i
cicho-
Takie
rytmy,
że
kręcą
vixy
A
twoja
suka
przynosi
frisbee
Wchodzę
na
górę
jak
alpiniści
Bo
kurwa
lubię
i
cicho
pizdy
Mówię
ci
tą
prawdę,
jak
lampę
na
buzię
Jadę
se
na
wyspę,
jak
na
Lampeduse
Zapaliłem
światło,
w
jebanej
szarówie
Namówiłem
twoją
szmatę,
bo
ma
wielką
pufe
Robię
sobie
reggaeton,
bo
kurwo
lubię
Robię
sobie
trance
jak
kurwa
scooter
Dzwoni
do
mnie
berlin
jak
e-obuwie
Wszystko
okej,
ale
odmówię
Mordy
są
szpetne
jak
kreddy
krueger
A
dupy
przebiegłe
jak
de
mon
cruella
Ja
lubię
sobie
pięknie
żyć,
mam
to
w
dupie
Czy
bujasz
się
Mercеm
czy
bujasz
gównem
Wiem
tylko,
że
szczęścia
za
hajsy
niе
kupię
A
szacunek
jest
za
szacunek
Mam
patent
na
życie,
wiecznie
w
tym
tłumie
Buja
to
nie
pierdol,
że
nie
rozumiesz
Takie
rytmy,
że
kręcą
vixy
A
twoja
suka
przynosi
frisbee
Wchodzę
na
górę
jak
alpiniści
Bo
kurwa
lubię
i
cicho
pizdy
Takie
rytmy,
że
kręcą
vixy
A
twoja
suka
przynosi
frisbee
Wchodzę
na
górę
jak
alpiniści
Bo
kurwa
lubię
i
cicho
pizdy
Takie
rytmy,
że
kręcą
vixy
A
twoja
suka
przynosi
frisbee
Wchodzę
na
górę
jak
alpiniści
Bo
kurwa
lubię
i
cicho
pizdy
Takie
rytmy,
że
kręcą
vixy
A
twoja
suka
przynosi
frisbee
Wchodzę
na
górę
jak
alpiniści
Bo
kurwa
lubię
i
cicho
pizdy
Takie
rytmy,
że
kręcą
vixy
A
twoja
suka
przynosi
frisbee
Wchodzę
na
górę
jak
alpiniści
Bo
kurwa
lubię
i
cicho
pizdy
Takie
rytmy,
że
kręcą
vixy
A
twoja
suka
przynosi
frisbee
Wchodzę
na
górę
jak
alpiniści
Bo
kurwa
lubię
i
cicho
pizdy
Takie
rytmy,
że
kręcą
vixy
A
twoja
suka
przynosi
frisbee
Wchodzę
na
górę
jak
alpiniści
Bo
kurwa
lubię
i
cicho
pizdy
Attention! Feel free to leave feedback.