Lyrics Księga Wyjścia - W.E.N.A.
Żaden
dzień
nie
jest
dla
mnie
wyzwaniem
Kocham
wyzwania,
uwielbiam
wygrane
Idę
drogą
z
piekła
do
nieba
Bez
znieczulenia,
aż
tyle
wytrwałem
Brnę
przez
pył
idąc
przez
kurz
Tonę
we
krwi
biegnąc
bez
tchu
Nie
żyję
bez
celu
i
nie
mogę
się
mylić
Ale
nie
chcą
mnie
tu
Setki
wbitych
we
mnie
spojrzeń
Ostrza
noży,
chyba
wejdę
pod
nie
Tyle
razy
dałem
się
zranić,
nie
czuję
bólu
Przejdę
przez
nie
godnie
Przejdę
przez
nie
godnie
Przejdę
przez
nie
z
ogniem
Wypalę
poczucie
wyższości
w
nich
Za
każdą
kroplę
krwi
wezmę
odwet
Stworzony
by
przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Przetrwać
Stworzony
by
przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Przetrwać
Stworzony
by
przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Stworzony
by
przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Przetrwać
Widzę
w
ich
oczach
ślepą
furię
Za
dobrze
znam
ją,
by
nie
rozumieć
Czuję
napięcie
jak
rośnie
w
tłumie
Pierwotnych
instynktów,
wtórnych
sumień
Uderzony
ostrym
kamieniem,
upadam
na
ziemię
Na
twardy
grunt.
Nie
umiem
prosić
o
przebaczenie
I
nie
mogę
się
mylić
– nie
chcą
mnie
tu.
Przede
mną
w
ich
szeregach
Czuję
tylko
wstręt
i
tylko
gniew.
Mój
czas
się
dokonał,
nie
szukam
braci
Nie
ma
ich
blisko
mnie
Purpurowy
zachód
słońca,
oddech
śmierci
Wokół
ciemnych
wzgórz,
jałowych
szczytów
Patrząc
im
w
oczy,
pluję
im
w
twarze
resztką
tchu
Stworzony
by
przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Przetrwać
Stworzony
by
przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Przetrwać
Stworzony
by
przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Stworzony
by
przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Przetrwać
Za
moją
niezłomność
i
wiarę
Za
religię,
którą
wyznaję
Za
każde
słowo,
każdą
modlitwę
Za
wolność,
której
składam
ofiarę
Za
siłę
która
trzyma
mnie
tu
Wśród
mrocznych
dni,
nocy
bez
snu
I
za
to,
że
żyję,
za
to,
że
mogę
się
mylić
–
Nie
chcą
mnie
tu
Za
niedoskonałości
i
wady,
ukrytą
potęgę
By
jej
pozbawić,
podchodzą,
próbują
zdławić
Ostatni
przejaw
sprzeciwu,
zginę
dziś
tu
Zamykam
oczy,
napinam
mięśnie
Zatrzymuję
czas,
zaginam
przestrzeń
Niebo
zachodzi
czarnymi
chmurami
Wytrzymaj
jeszcze
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Przetrwać
Stworzony
by
przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Przetrwać
Stworzony
by
przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Stworzony
by
przetrwać
(żyć)
Przetrwać
(żyć)
Przetrwać
Zrywa
się
wiatr,
patrzę
im
w
oczy
Widać
w
nich
strach
Ich
głosy
zmieniają
barwę
i
tracą
pewność
Słychać
w
nich
płacz
Niebo
staję
się
bardziej
gwałtowne
Czuję
moc
żeby
znowu
się
podnieść
Unieść
ponad
tym
tłumem
pochodni
Zgasić
go
ogniem,
bo
nie
chcą
mnie
tu
Stworzony,
żeby
wytrzymać,
dopóki
krew
Pulsuje
mi
w
żyłach,
wyjdę
stąd
o
własnych
siłach
Ich
strawią
płomienie
płynące
z
mych
ust
Za
daleko,
żeby
się
cofnąć
Pasmo
wzgórz
pochłania
nieboskłon
Chcieli,
żebym
oddał
im
pokłon
Nie
muszę
pytać
się
gdzie
jest
ich
bóg.
1 Imperium
2 ?
3 Wszystko
4 Nic
5 Tinker Hatfield
6 Wzwyż
7 Najlepsze Przed Nami
8 Świat, w Którym Żyjesz
9 Zapach Spalin
10 Triumf
11 Księga Wyjścia
12 Sny 2.0
Attention! Feel free to leave feedback.