Wojciech Młynarski - Ballada o malinach - translation of the lyrics into German

Ballada o malinach - Wojciech Młynarskitranslation in German




Ballada o malinach
Ballade von den Himbeeren
Biały dwór, białe sioło
Weißer Hof, weißes Dorf,
I gryka jak śnieg, biały śnieg
und Buchweizen wie Schnee, weißer Schnee.
Czarny bór szumi w koło
Schwarzer Wald rauscht ringsum,
Jak szumiał przez wiek, jak przez wiek
wie er rauschte seit je, wie seit je.
Dwie dziewczyny gołąbki dwie
Zwei Mädchen Täubchen zwei,
Na maliny wybrały się, wybrały się
zum Himbeerpflücken gingen sie, gingen sie.
Każda z nich piękna, młoda
Jede von ihnen schön, jung,
We dworze zaś pan, możny pan
im Hofe aber ein Herr, mächtiger Herr,
Z hojną czeka nagrodą
mit reicher Belohnung wartet,
Dla tej, co mu da pełen dzban
auf die, die ihm den vollen Krug gibt.
Rwą dziewczyny, z zapałem rwą
Sie pflücken, Mädchen, mit Eifer,
A maliny czerwone są, czerwone
und die Himbeeren sind rot, so rot.
Baj baj się baj, ballado ma!
Schlaf, schlaf ein, meine Ballade!
No, która z nich dzban pierwsza da
Nun, welche von ihnen den Krug zuerst gibt,
Dzban da?
den Krug gibt?
Pierwsza zbiera uczciwie
Die erste sammelt ehrlich,
Dzban pełny ma już, pełny już
hat den Krug schon voll, schon voll.
Druga zła patrzy chciwie
Die zweite blickt böse, gierig,
I chwyta za nóż, ostry nóż
und greift nach dem Messer, scharfem Messer.
Nóż do góry podnosi, a
Das Messer hebt sie hoch, und
Tamta na to wyciąga dwa, wyciąga dwa
jene zieht daraufhin zwei, zieht zwei.
Baj baj się baj, ballado baj
Schlaf, schlaf ein, Ballade, schlaf!
Bo ta ma nóż, a tamta dwa
Denn diese hat ein Messer, und jene zwei,
dwa!
sogar zwei!
Panna zła już ze dwora
Das böse Mädchen schon vom Hofe,
Uciekła hen, gdzie Rzym, gdzie Krym
floh weit weg, wo Rom, wo die Krim.
W borze zaś szumi morał
Im Wald aber rauscht die Moral,
Że kto człekiem złym, człekiem złym
dass wer ein schlechter Mensch ist, schlechter Mensch,
Nóż mu jeden wystarczy, a
dem reicht ein Messer, aber
Uczciwemu potrzebna dwa, potrzebne dwa
einem ehrlichen, Meine Liebe, zwei, es braucht zwei.





Writer(s): Wojciech Mlynarski, Krzysztof Komeda


Attention! Feel free to leave feedback.