Lyrics Mi też zapalcie znicz - Zoniu

Nie muszę mieć już nic
Po prostu chciałbym żyć
Jedynie sobą być
I do końca życia śnić
Długo dusiłem krzyk w sobie
I niosłem własny krzyż
Gdy zniknie też mój byt
Mi też zapalcie znicz

Gdy zbudzę się bez słów
Do odegrania ról kilka
Znów, zobaczę dziś
Drogę prosto na szczyt
Odnaleźć własny rytm, chcę
By wznieść się ponad dym i pył
By tylko przeżyć to jeszcze raz

Nim skończy się nam czas
Łapmy tą każdą z szans
Które daje nam świat
Zapomnijmy co to strach
Nim obrócimy w piach się
Wyleczmy każdą z ran
Bo szkoda tracić krew
Gdy przez palce ucieka czas
Czy to naprawdę źle
Że chce tak wiele mieć
Gdy tworząc własną pieśń
Zawszę krzyczę patrz na mnie

Gdy zbudzę się bez słów
Do odegrania ról kilka
Znów, zobaczę dziś
Drogę prosto na szczyt
Odnaleźć własny rytm, chcę
By wznieść się ponad dym i pył
By tylko przeżyć to jeszcze raz

Długo dusiłem krzyk w sobie
Niosłem własny krzyż
Gdy zniknie też mój byt
Mi też zapalcie znicz