Lyrics &me - michal.ly
O
wiele
nie
proszę,
relatywnie
Chciałbym
ciszę
każdym
kosztem,
wybacz,
to
na
tyle
Wybacz
mi
jak
zniknę
i
tak
zostałem
w
tyle
Nawet
już
nie
kminię
dlatego
zakładam
delay
na
to
Może
chociaż
on
wypełni
lukę
każdą
Może
dopiero
wtedy
przestanę
marznąć
Tylko
czy
warto?
chyba
nie
bardzo
Przecież
i
tak
miałem
zasnąć
(przecież
i
tak
miałem
zasnąć)
Zgubiłem
siebie
znów
(i
lecę
w
dół,
lecę
w
dół)
Puść,
nie
chcę
mieć
cię
na
sumieniu
(o
nie)
Puść
mnie,
nie
chcę
cię
na
sumieniu
mieć
Zgubiłem
siebie
znów
(i
lecę
w
dół,
lecę
w
dół)
Puść,
nie
chcę
mieć
cię
na
sumieniu
(o
nie)
Puść
mnie,
nie
chcę
cię
na
sumieniu
mieć
Chyba
że
czujesz
podobnie
wtedy
double
win
Anihilacyjne
stany
w
każdym
z
siedmiu
dni
Ogród
kłamstw,
a
gdzieś
pośrodku
ja
kwitnę
w
nim
I
rozdrapałem
starą
ranę
a
poczułem
całe
nic
W
każdym
gównie
muszę
znaleźć
jakiś
pretekst
(kurwa)
Żeby
obarczyć
się
winą,
po
chuj,
sam
nie
wiem
(sam
nie
wiem)
To
jest
jedyne
miejsce
gdzie
mówię
to
szczerze
Bo
każdym
gestem
odbieram
sobie
szczęście
Każdym
gestem,
odbieram
sobie
szczęście
Zgubiłem
siebie
znów
(i
lecę
w
dół,
lecę
w
dół)
Puść,
nie
chcę
mieć
cię
na
sumieniu
(o
nie)
Puść
mnie,
nie
chcę
cię
na
sumieniu
mieć
Zgubiłem
siebie
znów
(i
lecę
w
dół,
lecę
w
dół)
Puść
mnie,
nie
chcę
cię
na
sumieniu
(o
nie)
Puść
mnie,
nie
chcę
cię
na
sumieniu
mieć
Lecę
w
dół,
lecę
w
dół
Bo
każdym
gestem
odbieram
sobie
szczęście
Bo
każdym,
bo
każ-,
bo,
bo
odbieram
sobie
szczęście
Odbieram
sobie
szczęście
1 calm down!!
2 wholelottaracks
3 teren prywatny
4 are ballin'
5 fullbag
6 spacex
7 &me
8 ((the voices))
Attention! Feel free to leave feedback.