Lyrics No Limit - mlody adi
Myślą
ze
jestem
jak
maszyna,
i
wciąż
czekają
na
więcej
A
kiedy
tylko
piszę,
to
patrzą
mi
się
na
ręce
Czyhają
na
jeden
błąd,
żeby
cię
wyśmiać
doszczętnie
Tu
jeśli
się
poruszasz,
to
musisz
poczuć
się
pewnie
Bo
jeden
zły
krok
i
cię
zjedzą
Potkniesz
się
game
over,
i
wracasz
do
domu
pieszo
Robię
to
co
mogę,
by
zarobić
trochę
peso
Chce
stałe
źródło
dochodu,
żeby
wydawać
co
miesiąc
Nigdy
nie
zmienię
gry,
bo
do
tego
trzeba
Mainstreamu
A
tam
są
wszyscy
tacy
sami
każdy
bez
stylu
I
bez
skillów,
my
witamy
w
podziemiu
Od
nas
podpierdalają
patenty,
dla
swoich
celów
I
korzyści,
twoi
idol
raczej
nie
jest
czysty
Raczej
się
lubi
raczyć
czymś,
co
odcina
od
myśli
go
Lecz
w
sumie
to
nie
powinno
cię
to
dziwić
Mają
tyle
za
uszami,
dobrze
wiedzą
co
zrobili
Ja
to
no
limit
Nigdy
się
nie
wyczerpie,
piszę
od
zimy
do
zimy
I
weszło
mi
to
w
nawyk,
pracuję
w
nocne
godziny
Nie
potrzeba
mi
zmiany,
bo
jeszcze
mam
dużo
siły
Stali
na
moim
miejscu,
ale
się
przemęczyli
I
went
from
having
confidence
and
arrogance
To
having
faith
And
faith
is
an
opposite
of
fear
Jeśli
chcesz
tu
być,
to
pokaż
że
jesteś
warty
coś
Robię
po
godzinach
rap,
ja
tego
nigdy
nie
mam
dość
To
są
moje
dzieła,
i
czuwam
nad
nimi
dzień
i
noc
Wyjdzie
to,
ja
nie
chcę
pośmiertnej
sławy
jak
Van
Gogh
Jeśli
chodzi
o
muzykę,
to
mogę
na
siebie
wszystko
wziąć
Każdy
dobry
projekt,
który
wyjdzie
Ma
być
spod
mych
rak
Każdego
kto,
wyjdzie
z
tego
numeru,
to
jebać
go
Chcesz
iść
słuchać
gówna,
spoko
ziomuś
wypierdalaj
stad
Chcę
propsy
od
sceny
na
serio
Wbij
do
głowy,
ksywę
mą,
let's
go
Powiedz
jeszcze
swoim
kolegom
Żeby
uważali,
gdzie
biegną
Bo
nie
chcemy
zbytnio
z
tobą,
spotkać
się
tu
Widzę
co
ostatnio
robisz,
znowu
ściąga
cię
w
dół
To
taki
chuj,
współczuję
tym
którzy
chcieli
ci
zaufać
Jak
przychodzi
co
do
czego,
to
zawsze
strzelacie
z
ucha
Ja
to
no
limit
Nigdy
się
nie
wyczerpie,
piszę
od
zimy
do
zimy
I
weszło
mi
to
w
nawyk,
pracuję
w
nocne
godziny
Nie
potrzeba
mi
zmiany,
bo
jeszcze
mam
dużo
siły
Stali
na
moim
miejscu,
ale
się
przemęczyli
I
think
very
three
dimensionally
I
don't
think
in
black
and
white
lines
Attention! Feel free to leave feedback.