Lyrics Słodkiego miłego życzę (pianinkowe) - sanah

To była udana eskapada
Nie patrzyłam długo w tamtą stronę
Teraz jak śmietana buzia blada
Mmm, ja już na nic nie
Jeden prosty ruch i mała rada
Po prostu nie patrz w tamtą stronę
Ale nie zamyka się szuflada

Mmm, ja już na nic nie liczę
Żyję swoim życiem
A gdy w trawie piszczy to otwieram listy i czytam je skrycie
Kochałam go nad życie, dziś jak woda milczę
Dość trajkotania, nic do dodania
Dziś słodkiego, miłego życzę
To powtarza się jak olimpiada
Nie patrzyłam długo w tamtą stronę
Choć kusiło mnie jak czekolada

Mmm, ja już na nic nie
Coś głęboko w duszy podpowiada
Po prostu nie patrz w tamtą stronę
Bo to ciągnie się jak Wisłostrada
Mmm, ja już na nic nie liczę
Żyję swoim życiem
A gdy w trawie piszczy to otwieram listy i czytam je skrycie
Kochałam go nad życie, dziś jak woda milczę
Dość trajkotania, nic do dodania
Dziś słodkiego, miłego życzę
Jego piwno-szarych oczu nie pamiętam
Jego w kratę starych koszul nie pamiętam
Moją pamięcią nigdy daleko nie sięgam

Mmm, ja już na nic nie
Jego piwno-szarych oczu nie pamiętam
Jego w kratę starych koszul nie pamiętam
Moją pamięcią nigdy daleko nie sięgam
Mmm, ja już na nic nie liczę
Żyję swoim życiem
A gdy w trawie piszczy to otwieram listy i czytam je skrycie
Kochałam go nad życie, dziś jak woda milczę
Dość trajkotania, nic do dodania
Dziś słodkiego, miłego życzę
Jego piwno-szarych oczu nie pamiętam
Jego w kratę starych koszul nie pamiętam
Moją pamięcią nigdy daleko nie sięgam

Mmm, ja już na nic nie
Jego piwno-szarych oczu nie pamiętam
Jego w kratę starych koszul nie pamiętam
Moją pamięcią nigdy daleko nie sięgam
Mmm, ja już na nic nie