Lyrics Nawiasem Mówiąc - Łona i Webber
To
krótka
rzecz,
więc,
by
ją
kto
w
ogóle
obejrzał
Wstawię
ją
w
jakiś
niebrzydki
pejzaż:
środek
Gruzji,
zapadła
wieś
I,
choć
kraina
tak
ładna,
od
Kaina
dla
Abla
ta
pieśń
Głusza
taka,
że
słowa
giną
Ja
czekam
na
busa,
obok
żona.
Moja
skądinąd
Sami
jak
dotąd.
Już
nie
sami,
bo
dokuśtykał
oto
Gruzin,
i
to
niemłody
Gruzin.
Osiem
dych
na
oko
I
po
gruzińsku
do
nas;
bada
teren
I
widzi,
że
my
rozumiemy
mniej
niż
niewiele
Więc
może
rosyjski,
bo
akurat
włada
Ale
my
z
polskiej
szkoły,
gdzie
Nu,
pogodi
znaczy
nie
pogadasz
On
chwyta
rozmiar
błędu
Bo
w
końcu
milknie
w
pełnym
uśmiechu
wszystkich
trojga
zębów
I
sięga
po
trzeci
język
spośród
trzech
mu
znanych:
Wyciąga
szlugi
i
częstuje.
My
nie
odmawiamy
Aura
jest
letnia.
Całą
rzecz
ukonkretnia
To,
że
za
najbliższą
górą
Osetia
I
akurat
w
tej
góry
cieniu
długim
Trzy
osoby
stoją
i
milczą.
No
i
naturalnie
palą
szlugi
Bez
tych
słów,
co
się
tak
zgrywają
z
tłem
Bez
zbędnych
gestów,
może
trochę
kiwania
łbem
Bez
pytań,
co
by
mogły
sens
płoszyć
Porozumienie
na
trzy
papierosy
Patrzę
w
tył,
żenująco
bezradny
Z
mniejszym
kaszlem
i
ze
zdrowiem
mniej
podupadłym
I
z
perspektywą
na
nieco
mniej
obaw
I
to
w
porządku
nawet.
Tylko
tych
rozmów
szkoda
Patrzę
w
tył,
żenująco
bezradny
Z
mniejszym
kaszlem
i
ze
zdrowiem
mniej
podupadłym
I
z
perspektywą
na
nieco
mniej
obaw
I
to
w
porządku
nawet.
Tylko
tych
rozmów
szkoda
Czuję,
że
bez
tej
formy
treść
ja
tracę
Cierpię;
ale
próbuję
to
znieść
jak
facet
Kawa
bez
papierosa?
Jakoś
się
zmuszam
Chociaż
zniknął
cały
smak,
cały
sens
oraz
pół
Jarmuscha
Jak
tu
brać
w
cudzysłów
Gdy
zgasł
mi
ostatni
absurd
na
planecie
realistów
I
nie
daje
wrażeń,
to
co
miało
smak
Bo
gazety
głupsze
i
pejzaże
już
nie
porywają
tak
Wypłowiał
świat,
który
mnie
wychował
I
to
od
biedy
jeszcze
da
się
przeżyć;
to
jest
wszystko
drobiazg
Tego
się
można
pozbyć
bez
trudu
Ale
tak
cholernie
żal
tych
rozmów
przy
szlugu
Tych
dialogów,
bez
gonitwy
niezdrowej
Co
tym
przedziwnym
sposobem,
mogą
się
bez
słów
obejść
I
tych
zdań
bez
patosu,
bez
haseł
Co
najlepiej
brzmią
gdy
mówisz
je
nawiasem
Patrzę
w
tył,
żenująco
bezradny
Z
mniejszym
kaszlem
i
ze
zdrowiem
mniej
podupadłym
I
z
perspektywą
na
nieco
mniej
obaw
I
to
w
porządku
nawet.
Tylko
tych
rozmów
szkoda
Patrzę
w
tył,
żenująco
bezradny
Z
mniejszym
kaszlem
i
ze
zdrowiem
mniej
podupadłym
I
z
perspektywą
na
nieco
mniej
obaw
I
to
w
porządku
nawet.
Tylko
tych
rozmów
szkoda
1 Hałas!
2 Gdzie Tak Pięknie?
3 Błąd
4 Nie Pogadasz
5 Znowu Nic
6 Woodstock '89
7 Co Tak Wyje?
8 Nie Mam Pojęcia
9 Zrozumiem, Człowieku
10 Doklej Plakat
11 Fśśt
12 Nawiasem Mówiąc
Attention! Feel free to leave feedback.