Żywiołak - Psychoteka Lyrics

Lyrics Psychoteka - Żywiołak



Między niebem a piekłem, pośród słynnych bezdroży
Co je lotem starannie omija duch boży
Stoi karczma stara, w której widma opojów
Świecą tryumfy szałów, swych pijackich znojów
Sam Mefisto wpada w karczmie tej zasiada
Zmora z najgorszego snu też na pewno czeka tu
Sam Mefisto wpada w karczmie tej zasiada
Zmora z najgorszego snu też na pewno czeka tu
Skąpiec co umierając połknął swoje ametysty
Znajdzie tu za dwa grosze nocleg wiekuisty
I zbrodniarz co w nożu całą ujął swoją wiarę
Zdoła tutaj niejedną nadybać ofiarę
Cała karczma nasza w otchłań się zatacza
Zmora z najgorszego snu woła Ciebie, "Przychodź tu!"
Cała karczma nasza w otchłań się zatacza
Zmora z najgorszego snu woła Ciebie, "Przychodź tu!"
Nierządnica żmija mizdrzy się do tłuściocha
Co przed śmiercią w niej się lubieżnie zakochał
Grają też grajkowie wściekle w swojej kapeli
Cały tłum zdziczały w pląsach się weseli
Cała karczma nasza w otchłań się zatacza
Zmora z najgorszego snu woła Ciebie, "Przychodź tu!"
Cała karczma nasza w otchłań się zatacza
Zmora z najgorszego snu woła Ciebie, "Przychodź tu!"
Między niebem i piekłem pośród słynnych bezdroży
Między niebem i piekłem pośród słynnych bezdroży
Cała karczma nasza w otchłań się zatacza
W otchłań się zatacza cała karczma nasza się zatacza
Między niebem a piekłem, pośród słynnych bezdroży
Co je lotem starannie omija duch boży
Cała karczma nasza w otchłań się zatacza
W otchłań się zatacza cała karczma nasza się zatacza
Jedna koło pieca siedzi tylko starucha
Mać pięciorga wisielców wrzawy tej nie słucha
Posępnie skulona znów wspomina po cichu
Cudną, pierwszą miłość spełnioną na strychu
Nagle podskoczyła
Dzbana wychyliła
Polkę w oka mgnieniu
Zagrała na grzebieniu
Nagle podskoczyła
Dzbana wychyliła
Polkę w oka mgnieniu
Zagrała na grzebieniu



Writer(s): Boleslaw Lesmian, Robert Jaworski, Traditional


Żywiołak - Nowa Ex-Tradycja
Album Nowa Ex-Tradycja
date of release
20-12-2008




Attention! Feel free to leave feedback.