paroles de chanson BALL-IN’ - BLACHA
Ile
fabryka
dała,
zapierdala
Jej
się
to
podoba,
jest
szalona
jak
ja
Pijemy
na
plaży,
palimy
Sobranie
Żyjemy
bez
granic,
no
limit,
c'est
la
vie
Ile
fabryka
dała,
zapierdala
Jej
się
to
podoba,
jest
szalona
jak
ja
Pijemy
na
plaży,
palimy
Sobranie
Żyjemy
bez
granic,
no
limit,
c'est
la
vie
Cadillac
stoi
pod
chatą,
ciekawe
co
ona
na
to
Tata
jej
otwiera
drzwi
mi,
spokojnie,
wróci
przed
12
Wchodzimy
w
slow-mo,
nastała
cisza
Stoją
jak
posąg,
spokojnie
oddycham
Łapię
ją
za
biodro,
idę
do
stolika
Będą
tańczyć
pogo
jak
zacznę
nawijać
Co
tak
sztywno
jest
tu,
a,
a,
ej
Pod
stołem
mam
swój
trunk,
mam
plan
B
Wlewam
go
do
ponczu,
a,
a,
ej
Mam
za
dużo
sosu,
Santander
Wygrałem
życie,
pyta
mnie
jaki
mam
zawód
Robię
muzykę,
niedawno
byłem
na
stażu
Piszą
rodzice
"wracaj",
ona
jest
królową
balu
Odpisuję
"idę",
a
na
mnie
wisi
jak
łańcuch
Ile
fabryka
dała,
zapierdala
Jej
się
to
podoba,
jest
szalona
jak
ja
Pijemy
na
plaży,
palimy
Sobranie
Żyjemy
bez
granic,
no
limit,
c'est
la
vie
Ile
fabryka
dała,
zapierdala
Jej
się
to
podoba,
jest
szalona
jak
ja
Pijemy
na
plaży,
palimy
Sobranie
Żyjemy
bez
granic,
no
limit,
c'est
la
vie
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.