paroles de chanson Janusz Tracz - Eripe , Sarius
Stoisz
sam
pośrodku
świata,
dookoła
tysiąc
spraw
Nie
mogę
się
nigdy
zdecydować
Masz
głowę
w
koronie,
noś
ją,
pięknie
wyglądacie
Ja
już
dużo,
dużo
wcześniej
miałem
ją
w
kutasie
Nic
ciekawego
raczej
plujesz
kłamstwem,
gównem,
sraczem
A
pastę
do
zębów
chcesz
wyręczyć
autotune′m.
Da
się?
Ja
jak
kurwę
traktuję
te
z
wami
wszystkimi
rap
grę
Mówi
mi:
"wejdź
we
mnie
skarbie"
Wy
do
niej
później:
"wyjdź
za
mnie"
Jestem
tu
Januszem
Traczem
Stoję
sam
pośrodku
świata
z
blantem,
chuja
na
mnie
macie
Ty
jak
robisz
sobie
dziarę
gdziekolwiek
na
sobie
leszczu
To
robisz
ją
w
najbardziej
nic
nieznaczącym
miejscu
Przez
ten
talent
paru
chce
mi
zabrać
parę
przednich
zębów
Ja
dostaję
parę
przednich
butów,
różnica
w
podejściu
Mógłbym
mieć
każdą
waszą
fankę
i
to
widać,
a
jakże
Więc
mówicie
im:
"dziewczyny,
weźcie
już
lepiej
z
nim
nie
gadajcie"
Przebiję
ci
tę
marzeń
bańkę,
bo
jestem
jak
twój
honor
Jak
nad
ranem
płaczesz
z
tą
różnicą,
że
ja
istnieję
naprawdę
Oczy,
elementarze,
a
w
nich
jest
już
wiadomo:
"nas
nie
pokonacie"
Wypierdalaj
na
plebanię,
kolo
Kiedy
my
gramy
te
rapy,
wszyscy
nawijają
z
nami
Albo
zamykają
japy,
no
i
czekają
za
drzwiami
Ziomki
powtarzają:
"chociaż
zarób
hajs
jak
już
grasz"
Wyjebane,
jestem
zarobiony
już
jak
Janusz
Tracz
Janusz
Tracz,
Janusz
Tracz
Janusz
Tracz,
Janusz
Tracz
Janusz
Tracz,
Janusz
Tracz
Paru
z
was
może
nawet
zatrudnię
Kiedy
zrównam
tę
scenę
z
ziemią
i
postawię
burdel
Podobno
nie
mam
serca,
to
zwykłe
oszczerstwa,
śmieciu
Na
filantropie
nigdy
nie
oszczędzam
śmiechu
Pochylam
się
nad
ludzkim
losem,
aż
mi
plecy
cierpną
Nie
mam
wyjebane,
nie
cierpię,
gdy
inni
cierpią
Uchodźcy
to
dla
mnie
sprawa
niecierpiąca
zwłoki
Jak
już
pozdychają
to
zostaną
niecierpiące
zwłoki
Klikałeś
w
pajacyka?
Może
dokarmiasz
psiaka
Mi
pod
chatą
zamknęli
Maca,
to
karma
wraca
Ty
jaka
praca?
Przecież
jest
kryzys,
nie
bądź
pizdą
Ja
to
preferuję
wyzysk
i
niewolnictwo
Nie
masz
hajsu
- każda
dupa
cię
gasi
jak
peta
Lepiej
zbieraj
hajs,
żeby
nie
bić
konia
jak
Peta
Ja
se
piję
Bombay
Sapphire,
a
potem
tańczę
Nie
dla
psa,
dla
pana
to
kuhwa,
jak
pomarańcze
Nienawidź
mnie,
ale
kto
będzie
się
nazajutrz
smiać
Przez
łzy
to
może
ty,
ja
szyderczo
jak
Janusz
Tracz
Kiedy
my
gramy
te
rapy,
wszyscy
nawijają
z
nami
Albo
zamykają
japy,
no
i
czekają
za
drzwiami
Ziomki
powtarzają:
"chociaż
zarób
hajs
jak
już
grasz"
Wyjebane,
jestem
zarobiony
już
jak
Janusz
Tracz
Janusz
Tracz,
Janusz
Tracz
Janusz
Tracz,
Janusz
Tracz
Janusz
Tracz,
Janusz
Tracz
Paru
z
was
może
nawet
zatrudnię
Kiedy
zrównam
tę
scenę
z
ziemią
i
postawię
burdel
Stoisz
sam
pośrodku
świata,
dookoła
tysiąc
spraw
Stoisz
sam
pośrodku
świata,
dookoła
tysiąc
spraw
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.