paroles de chanson Garbus - Ewa Demarczyk
Mrze
garbus
dosyć
korzystnie
W
pogodę
i
w
babie
lato
Garbaty
żywot
miał
istnie
I
śmierć
ma
istnie
garbatą
Mrze
w
drodze,
w
mgieł
upowiciu
Jakby
baśń
trudną
rozstrzygał
A
nic
nie
robił
w
tym
życiu
Jeno
garb
dźwigał
i
dźwigał
Tym
garbem
żebrał
i
tańczył
Tym
garbem
dumał
i
roił
Do
snu
na
plecach
go
niańczył
Krwią
własną
karmił
i
poił
A
teraz
śmierć
sobie
skarbi
W
jej
mrok
wydłużył
już
szyję
Jeno
garb
jeszcze
się
garbi
Pokątnie
żyje
i
tyje
Przeżył
swojego
wielbłąda
O
równą
swej
tuszy
chwilę
Nieboszczyk
ciemność
ogląda
A
on
— te
w
słońcu
motyle
I
do
zmarłego
dźwigacza
Powtarza,
grożąc
swą
kłodą
"Co
ten
twój
upór
oznacza
Żeś
w
poprzek
legł
mi
przegrodą
Czyś
w
mgle
potracił
kolana
Czyś
snem
pomiażdżył
swe
nogi
Po
coś
mię
brał
na
barana
By
zgubić
drogę
w
pół
drogi
Czemuś
łbem
utkwił
na
cieniu
Z
trudem
w
twych
barach
się
mieszczę
Ciekawym,
wieczysty
leniu
Dokąd
poniesiesz
mnie
jeszcze"
Mrze
garbus
dosyć
korzystnie
W
pogodę
i
w
babie
lato
Garbaty
żywot
miał
istnie
I
śmierć
ma
istnie
garbatą
Mrze
garbus
dosyć
korzystnie
W
pogodę
i
w
babie
lato
Garbaty
żywot
miał
istnie
I
śmierć
ma
istnie
garbatą
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.