Jacek Kaczmarski - Lot Ikara - traduction des paroles en russe

Paroles et traduction Jacek Kaczmarski - Lot Ikara




Lot Ikara
Полет Икара
Teraz piosenka, jedna z nowszych piosenek
Сейчас спою песню, одну из новых песен,
Wpisujących się w cykl moich komentarzy do historii antycznych
Входящих в цикл моих размышлений об античной истории,
Opierających się na mitach Greckich i kulturze śródziemnomorskiej
Основанных на греческих мифах и средиземноморской культуре.
Lot Ikara
Полет Икара.
Ostrzegał mnie ojciec, gdy skrzydła majstrował
Предостерегал меня отец, когда мастерил крылья,
Przed lotem na własny rachunek
От полета на свой страх и риск.
Lecz cel mój - świst myśli - zagłuszył te słowa
Но моя цель - свист мыслей - заглушил эти слова,
I ścięgna naciągnął, jak strunę
И натянул жилы, как струну.
Więc w górę! Nad głowy, nad stropy, nad ziemię!
Итак, вверх! Над головами, над потолками, над землей!
W poszumie stroszących się piór!
В шелесте расправляющихся перьев!
Najwyższą świątynię zamyka sklepienie
Самый высокий храм закрывает свод,
A ja - nad sklepieniem! Wskroś chmur!
А я - над сводом! Сквозь облака!
Wołają - ślepota! Wołają, że pycha!
Кричат - слепота! Кричат, что гордыня!
A ja ramionami w dół niebo odpycham
А я плечами вниз небо отталкиваю
I chwytam w źrenice ogromy oddali
И ловлю в зрачках громады дали,
Gdzie wszystko jest małe i wszyscy mali!
Где все мало и все малы!
Ich rozgwar pochłania
Их гомон поглощает
Fanfara cisz
Фанфара тишины.
Im - lecieć w otchłanie
Им - лететь в бездну,
Mnie - wzwyż!
Мне - ввысь!
Ich miasto - płat kory w labirynt poryty
Их город - кусок коры, изрытый лабиринтом,
Co - martwy - od pnia się odkruszył
Что - мертвый - от ствола откололся.
Ich państwo - garść wysp dryfujących w błękity
Их государство - горстка островов, дрейфующих в лазури,
Istnienie ich - trucht karaluszy
Их существование - бег тараканов.
Chmur karki pokorne rozpędzam rozpędem
Покорные хребты облаков разгоняю разбегом,
Gdzieś za mną wiatr wyje jak pies
Где-то позади ветер воет, как пес.
Nie pytam o drogę, dróg szukać nie będę
Не спрашиваю о дороге, дорог искать не буду,
Ja sam jestem drogą za kres!
Я сам - дорога за предел!
Wołali - ślepota! Wołali, że pycha!
Кричали - слепота! Кричали, что гордыня!
A ja ramionami w dół niebo odpycham
А я плечами вниз небо отталкиваю,
Strop światła rozbijam i jestem za kresem
Свод света разбиваю и jestem за пределом,
Pomiędzy bogami! Nad nimi już lecę
Среди богов! Над ними уже лечу!
Rwę skrzydła piorunem
Рву крылья молнией,
Fanfarę cisz
Фанфару тишины.
I kosmos w dół runął!
И космос вниз рухнул!
Ja - wzwyż!
Я - ввысь!
Skrzydlaty i nagi, wśród światła okruszyn
Крылатый и нагой, среди осколков света,
W igrzyska wpatruję się boże
В божественные игры вглядываюсь.
Ich uczty i walki - jak trucht karaluszy
Их пиры и битвы - как бег тараканов,
Ich Parnas - labirynt na korze...
Их Парнас - лабиринт на коре...
Nie widzą mnie, krążąc wokoło jak słońca
Не видят меня, кружась вокруг, как солнца,
Mgławicą nieludzkich lic
Туманностью нечеловеческих лиц.
któryś mnie żarem niechcący potrąca
Пока кто-то меня жаром нечаянно не заденет
I zrzuca bezwiednie - w nic
И не сбросит невольно - в ничто.
Na ciemnym tle nieba wypalam ślad jasny
На темном фоне неба выжигаю яркий след,
Mój ślad - już ostatni, przelotny, lecz własny
Мой след - уже последний, мимолетный, но мой.
I spadam kometą, chwilowym płomieniem
И падаю кометой, мгновенным пламенем,
Być może spełniając tym czyjeś marzenie
Быть может, исполняя чью-то мечту.
I lecę wśród cisz
И лечу среди тишины,
Ja - żar - drążę ziąb
Я - жар - пронзаю холод,
I kosmos mknie wzwyż
И космос несется ввысь,
A ja - w głąb
А я - вглубь.





Writer(s): Jacek Kaczmarski


Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.