Paroles et traduction Kaen feat. Kaz A.K.A Bałagane - Ona (feat. Kaz A.K.A Bałagane)

Ona (feat. Kaz A.K.A Bałagane)

Zarabiałem flote na niej, przy kamienicy tłum
Wydawałem flote na niej, niczym ulicy król
Dawała owoce nocy, odbierała mi spokój
Dawała krocie floty, zabierała mi rozum
Kochałem takie życie to beznadziejne trochę
Tylko znałem takie życie to bezsenne noce
Kiedy nie możesz spać walczy w głowie szum
Kiedy nie możesz dać, rady sobie już
Kiedy pętla się zaciska czujesz nóż na gardle
Magia zaczyna pryskać, kolce, róż na prześcieradle
Kiedy świat Ci się sypie, drogą do zgonu utarg
Kiedy brak życie sypie, wchodzą do domu z buta
Zaliczony psycho teraz, papuga zabiera
Uwolniony, wita scena, kolczuga uwiera
Nie dają spokoju dalej, chcą mojego sosu
W gorę środkowy palec, drwiąc kolego zrozum

Ona wiele niby może Ci dać,
Ona daje i zabiera znów,
Powoduje, że pada na Ciebie grad
Ściera, pożera, do zera, lód 2x

To była dziwka łatwa na maksa w premium na klatkach
Zabierałem z powrotem na kwadrat
Cały tydzień mogła dzwonić co kwadrans
To nie miłość, ale czułem, że to magia
Jebać jakiś tam paragraf w Polsce
Wpierdalałem się na lokal, ja i mój człowiek portfel
Ona w kiblu z workiem, nie mam żalu w ogóle
Dzięki niej porzuciłem dresy tu na koszule
Z tyłu zostali żule to golasy bez kasy
Za pare gramów jeden, drugiego wyjebał by lamus (ha!)
To nie to samo co jakiś tam związek
Świat jest nasz tylko musimy poruszać się mądrze
Będzie porządek, wszytko co chcę osiągnę
A ta dziwka ma na drugie synek szybkie pieniądze
Zdrowy rozsądek to złoty środek
Krzyż na drogę dla wszystkich zakochanych z Bogiem ...

Ona wiele niby może Ci dać,
Ona daje i zabiera znów,
Powoduje, że pada na Ciebie grad
Ściera, pożera, do zera, lód 2x

Her (feat. Kaz A.K.A Bałagane)

I earned money on her, near the tenement house, a crowd
I spent money on her, like a king of the street
She gave me the fruit of the night, deprived me of peace
She gave me a fortune, took my mind away
I loved this kind of life, it's a bit hopeless
Only I knew this kind of life, sleepless nights
When you can't sleep, the sound of the buzz in your head is fighting
When you can't give, you can't help yourself anymore
When the loop tightens you feel a knife on your throat
Magic starts to come apart, thorns, roses on a sheet
When your world is crumbling, the path to death is a bargain
When life falls apart, they come into your house with their boots on
Now classified as a psycho, the parrot takes away
Freed, welcomes the scene, the chain mail chafes
They don't bother me anymore, they want my sauce
Up the middle finger, mockingly, my friend, understand

She can give you so much, you know,
She gives and takes away again,
Makes it hail on you
Wears out, devours, to zero, ice 2x

She was an easy slut in premium cages
I took it back to the square
She could call me every fifteen minutes all week long
It's not love, but I felt like it was magic
Fuck some paragraph in Poland
I ate my way into the local, me and my guy's wallet
She in the bathroom with a bag, I don't regret it at all
Thanks to her, I gave up my tracksuits here for shirts
Behind us were the bums, they're losers without money
For a few grams, one guy would fuck another guy up(ha!)
It's not the same as some relationship
The world is ours, we just have to move wisely
There will be order, I will achieve all I want
And this slut goes by the name of quick money
Common sense is the golden mean
A cross on the path for all lovers with God ...

She can give you so much, you know,
She gives and takes away again,
Makes it hail on you
Wears out, devours, to zero, ice 2x