paroles de chanson Latarnie - Liber feat. Poblo
Muł
we
włosach
A
we
włosach
sól
Przez
bagnisty
brzeg
przedzieram
się
jak
ten
szczur
Może
ktoś
tu
jest
Ale
może
to
brak
snu
Opuszczam
ojczyznę
jak
rak
Bedę
zabijał
za
żyzny
grunt
Jutro
mieliśmy
otwierać
rum
Dzisiaj
szukamy
escape
Dla
samych
siebie
tracimy
respekt
W
głowie
myśli
przester
Brzydki
bezsens
Niektórzy
wyszli
przecież
W
krainę
wiecznych
wesel
Los
nas
trapi
Los
chce
nas
trafić
Czasem
szukamy
tu
Boga
Czasem
terapii
Jesteśmy
sami
Lecz
mamy
słońce
i
wolność
Mamy
okno
Mamy
tu
wszystko
czego
nie
maja
dzieci
na
onko
Mamy
jak
Hilton
komfort
I
zdrowe
głowy,
mordo
Takie
bezpieczne
jak
stare
volvo
Wkurwione
morze
nami
się
karmi
Ale
ciągle
jeszcze
widzę
to
słabe
światło
latarni
Tylko
spójrz
Wołam
cię
we
mgle
Nim
wysokie
fale
rzucą
cię
na
brzeg
Ten
ostatni
raz
rzucę
ci
światło
Ten
ostatni
raz
rzucę
ci
światło
Ostatni
raz,
ostatni
raz
Sztorm,
bawi
się
nami
Thor
Rzuca
nami
jak
zapałkami
Znów
ocieramy
się
o
fiord
Zwijam
rakietę,
opuszczam
kort
Wyścig
po
więcej,
każdy
tu
się
zbroi
Każdy
chce
kroić
tort
Sztorm;
wszystko
się
trzęsie
Już
nie
czuję
ciała,
przestały
działać
mięśnie
Trzymamy
się
wioseł
twardo
Dziś
galernicy
opuszczają
ręce
Nawet
weganie
wśród
nich
marzą
o
mięsie
Po
nowe
miejsce
chcą
płynąć
Coś
napisać
na
pergaminie
życia,
zanim
im
go
zwiną
Potem
na
luzie
żyć,
starzec
się
jak
wino
I
zmienić
w
kabaret
trudne
tematy
jak
Limo
Mieć
te
kolory
jak
folklor
Mogą
się
okazać
tylko
szczurem
w
korpo
Słona
woda
w
ustach,
jest
zimno
i
mokro
Jeszcze
widzę
światło
Nie
gaś
go,
nie
gaś
go!
Tylko
spójrz
Wołam
cię
we
mgle
Nim
wysokie
fale
rzucą
cię
na
brzeg
Ten
ostatni
raz
rzucę
ci
światło
Ten
ostatni
raz
rzucę
ci
światło
Ostatni
raz,
ostatni
raz
Tylko
spójrz
Wołam
cię
we
mgle
Nim
wysokie
fale
rzucą
cię
na
brzeg
Ten
ostatni
raz
rzucę
ci
światło
Ten
ostatni
raz
rzucę
ci
światło
Ostatni
raz,
ostatni
raz
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.