paroles de chanson Hookah Freestyle - Mlodyskiny
Swizzy
na
bicie
ziomal
Czego
nie
lubi
się
w
ludziach
Z
dymem
wychodzi
jak
hookah
Całą
ekipą
jak
Wu-Tang
I
znowu
jest
zrzuta,
idziemy
po
zrzuta
Nie
chcesz
być
jak
ja,
musisz
mi
uwierzyć
Stracony
czas,
w
głowie
ciągle
problemy
Palony
czas,
w
głowie
ciągle
problemy
Proszę
cię
Boże
czy
kiedyś
pomożesz
mi?
Proszę
cię
Boże
czy
kiedyś
pomożesz
mi?
Mam
pojebane
sny,
mam
dojebany
styl
Musisz
zrozumieć,
że
męczy
mnie
świata
syf
Dlatego
płonie
spliff
żeby
zapomnieć
Chudy
ucieka
a
musi
dorośleć
Staję
na
szczycie
i
robię
pieniądze
Dzieciak
coś
gada,
nie
słyszę
cię
oślę
Klasa
G,
Mercedes,
Chudy
to
prezes,
nie
młody
leszcz
Moja
b,
kocha
mnie,
oddałbyś
życie
za
taki
seks
Sam
sobie
robię
historię,
pierdolę
fora
i
twoje
pyskowanie
Trzy
paki
euro
minimum
za
koncert,
konkretna
kasa
za
śpiewanie
Gęsty
dym,
luzuje
się
śrubka
Dobrze,
że
muza
pomaga
mi
w
skutkach
Długotrwałego
przypalania
skunksa
Gęsty
dym,
luzuje
się
śrubka
Dobrze,
że
muza
pomaga
mi
w
skutkach
Długotrwałego
przypalania
skunksa
Czego
nie
lubi
się
w
ludziach
Z
dymem
wychodzi
jak
hookah
Całą
ekipą
jak
Wu-Tang
I
znowu
jest
zrzuta,
idziemy
po
zrzuta
Nie
chcesz
być
jak
ja,
musisz
mi
uwierzyć
Stracony
czas,
w
głowie
ciągle
problemy
Palony
czas,
w
głowie
ciągle
problemy
Proszę
cię
Boże
czy
kiedyś
pomożesz
mi?
Proszę
cię
Boże
czy
kiedyś
pomożesz
mi?
Mam
pojebane
sny,
mam
dojebany
styl
Musisz
zrozumieć,
że
męczy
mnie
świata
syf
Dlatego
płonie
spliff
żeby
zapomnieć
Chudy
ucieka
a
musi
dorośleć
Staję
na
szczycie
i
robię
pieniądze
Dzieciak
coś
gada,
nie
słyszę
cię
oślę
Swizzy
na
bicie
ziomal
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.