Paroles et traduction Muniek Staszczyk - Zakurzone tynki w Petersburgu

Zakurzone tynki w Petersburgu

Szeregowiec do kaprala prostym tekstem jedzie
Na tym froncie można grabić, bzykać, można chlać
Lubię to, nie powiem, gdy me ego nasycone
Przecież chrześcijaństwo nie jest modne

Dobrze to rozumiem, ja zajawkę ludzką znam
Stary kapral, wierz mi, widział wiele, tańczył wszędzie
Często bywam wierny jak Piłata pies
Teraz jednak potrzebuję werwy

Lecz najgorszy jest generał, on nie zrozumie nas
Ciągle bredzi o zbawieniu duszy
Chyba musi w nim jakiś cel nadrzędny tkwić
Więc zróbmy swoje i na niby skulmy uszy

To jest spoko patent, ja ten numer dobrze znam
Zjadam go jak herbatniki z cukrem
Oj kapralu, bracie, synu, niegodziwy jak ja
Powierniku, będziesz mi kumotrem

Rękopisy nie płoną, stara wojna trwa
I trwać będzie jak prawdy na podwórku
Ciało, dusza i intelekt w ringu się boksują
A kurz spada na tynki w Petersburgu

Wszystkie słowa generała o szlachetnej armii
O odpowiedzialności, powołaniu
Są tak obciachowe jak laleczka Barbie
I do tego ten sen o zmartwychwstaniu

Długo prawił kapral, szeregowiec słuchał go
A bukłaki z winem pustoszały
Dajcie mi kobiety, niewolnice dajcie tu
Lecz co się teraz stanie z generałem?

A generał smutny, smutny kładzie się do snu
Bardzo ciężka noc po bardzo ciężkim dniu
Jego (?) bramy raju
Nikt nie jest prorokiem w swoim kraju

Choć skarbiec prawie pusty i armia dogorywa
Ostatni ogier skonał i padła biała klacz
Chłopcy wciąż balują choć ich żywot piekło wzywa
A generał w swej jasności trwa

Rękopisy nie płoną i stara wojna trwa
I trwać będzie jak prawdy na podwórku
Ciało, dusza i intelekt w ringu się boksują
A kurz spada na tynki w Petersburgu

Ciało, dusza i intelekt, stara wojna trwa
I trwać będzie jak prawdy na podwórku
Lubię twoją twarz, gdy twoje oczy się śmieją
Jak zakurzone tynki w Petersburgu

O tak
O tak, tak
O tak
O tak
O tak
O tak

Dusty Plasters in Petersburg

A private to a corporal in plain text says
On this front you can loot, shag, you can booze
I like that, I won't say when my ego is satisfied
Christianity is not fashionable after all

I understand it well, I know the human craze
Old corporal, believe me, he's seen a lot, he's danced everywhere
I'm often as faithful as Pilate's dog
But now I need some fervor

But the worst is the general, he won't understand us
He keeps babbling about saving souls
There must be some ulterior purpose in him, I guess
So let's do our thing and pretend to lower our ears

It's a cool trick, I know this number well
I eat it like cookies with sugar
Oh corporal, brother, son, as wicked as I am
Confidant, you'll be my godfather

Manuscripts don't burn, the old war continues
And will last like truths in the backyard
Body, soul and intellect box in the ring
And the dust falls on the plasters in Petersburg

All the general's words about a noble army
About responsibility, vocation
Are as corny as a Barbie doll
And to top it off, this dream of resurrection

The corporal talked a long time, the private listened to him
And the wineskins were emptying
Give me women, give me slaves here
But what will happen to the general now?

And the general, sad, sad, goes to sleep
A very difficult night after a very difficult day
His (?) gates of paradise
Nobody's a prophet in his own country

Although the treasury is almost empty and the army is dying
The last stallion died and the white mare fell
The boys are still partying though their life calls out to hell
And the general in his brilliance persists

Manuscripts don't burn and the old war continues
And will last like truths in the backyard
Body, soul and intellect box in the ring
And the dust falls on the plasters in Petersburg

Body, soul and intellect, the old war continues
And will last like truths in the backyard
I like your face when your eyes laugh
Like dusty plasters in Petersburg

Oh yes
Oh yes, yes
Oh yes
Oh yes
Oh yes
Oh yes