Paroles et traduction O.S.T.R. - Cisza Przed Burzą

Cisza Przed Burzą

Chwile ciszy dobrze nie wróżą
Bo może to jest cisza przed burzą

Mówię, że szczerze kiedyś uda mi się być gdzie indziej
W lepszej jakości płynąć jak Hemingway w filmie
Wierzę, że to przyjdzie tak samo łatwo
Jak łatwo oceniają nasz los przez biznes
Masz głos, sam proś o talent
Hasło być pedałem jak Wiśniewski czy to zazdrość
To nie słoneczny patrol
Czy warto dawać dupy za hajs sławę bękartom
Skuty pysk za to zamiast żyć na bogato i żyć jak szmata
Wolę skromnie i z klasą doceniać wartość świata
Trzymać fason, mówię, że szczerze
Kiedyś uda mi się spojrzeć w przeszłość
Doceniając niezależność
Nie dla mnie berło i władzy przyjemność
Tylko tętno towarzyszące koncertom
To prosty rap dedykowany osiedlom
Co czują jedność
Wierzę w to, co każdy z odrobiną wyobraźni
Jak mówisz do mnie to w oczy patrz mi
Bo tylko ten, co kłamie miewa zaćmy
Będąc sam siebie wartym, mówię o sile prawdy

(X3)
Z sekundy na sekundę
Z minuty na minutę
Z godziny na godzinę
Nie da się przed tym uciec

Z sekundy na sekundę
Z minuty na minutę
Z godziny na godzinę
To przeznaczenie
(Tylko tekstyhh.pl)
Mówię, że szczerze kiedyś uda mi się wygrać z czasem
Nie proszę o basen, prosić nie śmiem
Sam sobie katem ten, co marzy we śnie
Że zbuduje chatę w bezpiecznym mieście
Świat jest ofertą jak Ze Roberto
Tylko świat zagrywa kiepsko
A Ze Roberto nieziemsko
Czy mam liczyć się z klęską, owszem
Przegrywa nawet obstawiany bokser
Znów nieodebrany forhend
Świat przelicza na drobne
Na dobre zapatrzeni w siebie
Lustrzany afrodyzjak
Rosnąca hipokryzja
I adekwatny przebieg
Ironia jak w szpilkach
Gdy na ustach eden
Kto ma wygrać
Syf otwiera tabele
Kolejny bestseller
Słów fenomenologii przelew
Sceno monofobii teren
Nie nowe, no kopsnij zele
Tu się żyć chce
Choć znów wina na winie
Ktoś, że znajdziesz indziej niż kabzę
Ważne wspomnienie każde
Choć nie każdy to hamlet
Każdy liczy na łaskę
Zaślepiony życiem co kreuje tą farsę (tak jest)

(X3)
Zsekundy na sekundę
Z minuty na minutę
Z godziny na godzinę
Nie da się przed tym uciec

Z sekundy na sekundę
Z minuty na minutę
Z godziny na godzinę
To przeznaczenie

(X3)
Chwile ciszy dobrze nie wróżą
Bo może to jest cisza przed burzą

The Calm Before the Storm

Moments of silence don't bode well, girl
Because it might be the calm before the storm

I'm saying, honestly, someday I'll be somewhere else
Flowing in better quality like Hemingway in the film
I believe it will come just as easily
As easily as they judge our fate through business
You have a voice, ask for talent yourself
The password is to be a fag like Wiśniewski, is it envy?
This ain't Baywatch
Is it worth giving your ass for money and fame to bastards?
A chained mouth instead of living richly and living like a rag
I prefer modestly and with class to appreciate the value of the world
Keep my composure, I'm saying, honestly
Someday I'll be able to look into the past
Appreciating independence
Not for me the scepter and the pleasure of power
Just the pulse accompanying the concerts
This is simple rap dedicated to the neighborhoods
That feel unity
I believe in what everyone with a little imagination
When you talk to me, look me in the eye
Because only the one who lies gets cataracts
Being worth myself, I'm talking about the power of truth

(X3)
From second to second
From minute to minute
From hour to hour
There's no escaping it

From second to second
From minute to minute
From hour to hour
It's destiny
(Only tekstyhh.pl)
I'm saying, honestly, someday I'll be able to win against time
I don't ask for a pool, I don't dare ask
The one who dreams in his sleep is his own executioner
That he will build a house in a safe city
The world is an offer like Ze Roberto
Only the world plays poorly
And Ze Roberto is unearthly
Should I reckon with defeat, yes
Even the favored boxer loses
Another unreturned forehand
The world counts on small change
For good, looking at themselves
Mirror aphrodisiac
Growing hypocrisy
And adequate course
Irony like in stilettos
When eden is on the lips
Who is supposed to win
Filth opens the tables
Another bestseller
Words of phenomenology transfer
Scene monophobia terrain
Not new, well, kick the gels
Here you want to live
Though again wine on wine
Someone, that you will find elsewhere than a pocket
Every memory is important
Though not everyone is hamlet
Everyone counts on grace
Blinded by the life that creates this farce (that's right)

(X3)
From second to second
From minute to minute
From hour to hour
There's no escaping it

From second to second
From minute to minute
From hour to hour
It's destiny

(X3)
Moments of silence don't bode well, girl
Because it might be the calm before the storm