paroles de chanson Rzeź - Opał
Jak
mam
to
nawinąć
skoro
mi
myśli
gniją?
Ich
ciała
się
wiją,
a
nim
zginą
to
się
biją
Nie
znam
nawet
ich
imion,
panele
krew
piją
A
skoro
to
nie
na
miejscu
to
zapakuję
na
wynos
Świnio,
patrzę
na
świat
przez
otwartą
czaszkę
Spijam
to
co
z
niej
wypływa,
bo
to
ładuje
mi
czakrę
Dożywotnia
spina
z
Diabłem,
lubię
tą
rywalizację
Ciągle
walczę
z
tym
pajacem
kto
jest
większym
pojebańcem
Kiedyś
miałem
go
za
władcę,
dzisiaj
już
wiem,
że
to
ściema
Debil
spisał
mi
cyrograf
z
okresem
wypowiedzenia
Tak
trudno
prosić
o
łaskę,
działa
to
na
mnie
jak
wiagra
Kiedy
usta
i
tak
ciasne
zatkane
przez
genitalia
Prawda,
głosy
w
głowie
nie
przestają
szeptać
To
nie
pociąg
z
ludzkim
mięsem,
to
zwykły
pociąg
do
mięsa
Dziewczyno
będziesz
następna
może
to
się
wydać
sprośne
Proszę
pozwól
mi
przed
śmiercią
poobgryzać
Ci
paznokcie
To
żałosne,
chcę
powiedzieć,
że
to
beka
Chciałbym
w
zbiorowej
mogile
nagrać
kurna
HarlemShake'a
Wygłodniały
Cerber
szczeka
jak
operator
kosiarki
Ścinam
głowy
ze
spokojem
jakbym
kosił
tylko
trawnik
Obudzi
się
zew
kiedy
czuję
krew
Obudził
się
zwierz,
który
lubi
rzeź
To
nienormalne
jest,
dziki,
dziki,
beng
Upload'uje
kulę
w
łeb
po
to
by
przytulić
śmierć
Obudzi
się
zew
kiedy
czuję
krew
Obudził
się
zwierz,
który
lubi
rzeź
To
nienormalne
jest,
dziki,
dziki,
beng
Upload'uje
kulę
w
łeb
po
to
by
przytulić
śmierć
Ja
nie
mam
fanów,
prowadzę
prywatną
sektę
Kiedyś
zjadłem
śliskie
żywe
jeszcze
bijące
serce
Jeszcze
bardziej
niż
wnętrzem
jaram
sie
swoim
fejmem
Walę
konia
do
fotek
popremierowych
wyświetleń,
bejbe
Mówiła
mama
rób
to
co
kochasz,
to
nie
moja
wina
mamo,
że
zakochałem
się
w
zwłokach
Ciągle
siedzi
mi
coś
w
bani,
jestem
pojebany
wierz
mi
Na
lewym
pośladku
wytatuowany
znak
przedwieczny
Cuchnie
jak
rana,
siarka,
z
niej
pełzają
glizdy
to
Podskórne
gniazda
karaczanów
australijskich
Mam
nie
po
kolei
w
głowie,
lubię
pisać
chore
baśnie
Przy
tym
bit
wchodzi
gładko
jak
żyletka
w
nadgarstek
To
tylko
naparstek,
karcę
karmę
z
fartem
Gardzę
parciem,
palce
zdarte
jak
na
tarce
W
trakcie
kiedy
ludzie
boją
się
kogoś
zranić
Ja
praktykuję
onanizm
nad
zgnitymi
ciałami
Obudzi
się
zew
kiedy
czuję
krew
Obudził
się
zwierz,
który
lubi
rzeź
To
nienormalne
jest,
dziki,
dziki,
beng
Upload'uje
kulę
w
łeb
po
to
by
przytulić
śmierć
Obudzi
się
zew
kiedy
czuję
krew
Obudził
się
zwierz,
który
lubi
rzeź
To
nienormalne
jest,
dziki,
dziki,
beng
Upload'uje
kulę
w
łeb
po
to
by
przytulić
śmierć
(by
przytulić
śmierć,
by
przytulić
śmierć)
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.