Patrycja Markowska - Zapach Lata paroles de chanson

paroles de chanson Zapach Lata - Patrycja Markowska




Pierwszy promień słońca wpadł
To jest dar z nieba wiem
Pachnie tu beztroską dziś
To jest lek na smutki me
Oblany ciepłem dzień
Każdy ulic szept
Wygania z duszy mej
Najgłębszy lęk
Grzbiety mostów i
Zapach marzeń dziś
Unoszą mnie
I nagle znów
Pachnie latem tu
Czuję mocno jak
Znowu mam pod skórą wiatr
To miasto jak ze snu
Skąpana w słońcu tu
Chcę spijać wolność
W parku cichy szmer
Pocałunkami wnet
Wypełni się
Na placach ciągły gwar
Poszukam ciebie tam
Ze sobą wezmę cię
I nagle znów
Pachnie latem tu
Czuję mocno jak
Znowu mam pod skórą wiatr
To miasto jak ze snu
Skąpana w słońcu tu
Chcę spijać wolność
I nagle znów
Pachnie latem tu
Czuję mocno jak
Znowu mam pod skórą wiatr
To miasto jak ze snu
Skąpana w słońcu tu
Chcę spijać wolność
Pachnie latem tu
Czuję mocno jak
Znowu mam pod skórą wiatr
To miasto jak ze snu
Skąpana w słońcu tu
Chcę spijać wolność
Chcę spijać wolność



Writer(s): Patrycja Markowska, Krzysztof Pawel Jaworski



Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.